Kopia_kalkulator.jpgPonad 100 tys. spółdzielców spłaca jeszcze stare kredyty
mieszkaniowe zaciągnięte na początku lat 90. Z powodu inflacji ich
oprocentowanie jest często kilka razy wyższe niż pożyczony kapitał – czytamy Gazeta Prawna. Sejmowa Komisja Infrastruktury zdecyduje w tym
tygodniu o dalszych losach poselskiego projektu zmian w ustawie o
pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych. Zmiany
przepisów mają doprowadzić do zwiększenia pomocy dla spółdzielców
spłacających uciążliwe kredyty (starego portfela) i umożliwić im
uwłaszczenie za symboliczne kwoty.

Problem ze spłatą
uciążliwych kredytów zaciągniętych przez spółdzielnie od końca 1989 r.
do 31 maja 1992 r. dotyczy ponad 100 tys. rodzin – donosi dziennik. W tym czasie
gwałtownie wzrosły ceny także w budownictwie. Na przykład koszt budowy
1 m kw. mieszkania wynosił w 1987 r. 40,2 tys. zł, w 1992 r. było to
już 5 mln zł. Hiperinflacji towarzyszył wzrost oprocentowania kredytów
bankowych (1 proc. w 1988 r., 57 proc. w 1992 r.).

GP przypomina, że od postanowień umów kredytowych zawieranych pomiędzy
spółdzielniami i bankiem zależała wysokość oprocentowania
wykorzystanego kredytu, sposób naliczania odsetek, możliwość
kapitalizacji odsetek, zasady i okres spłaty.
Zdaniem autorów projektu, w praktyce dochodziło do omijania lub wręcz
łamania obowiązującego prawa. Banki jednostronnie ustalały
oprocentowanie kredytów. Mimo braku postanowień umownych stosowały i
stosują procent składany, tj. obliczają odsetki bieżące, od których
następnie naliczane są kolejne odsetki. Do 1996 r. spłaty kredytu nie
były zaliczane na spłatę rat kapitałowych, co spowodowało zawyżanie
zadłużenia. Projekt nowelizacji zawiera przepisy, które ułatwią
przekształcenie mieszkań po spłacie zadłużenia kredytowego na nowych
zasadach.

 

Obecnie warunkiem wykupu jest spłata
nominalnej kwoty umorzenia kredytu dokonanego przy rozliczeniu kosztów
budowy mieszkania, której spółdzielnia żąda przy uzupełnieniu przez
członka wkładu mieszkaniowego. Zamiast obecnych 10-20 tys. zł będzie to
równowartość półtora minimalnego wynagrodzenia za pracę. Przygotowany
przez posłów projekt nowelizacji ustawy przewiduje też skrócenie okresu
regularnej spłaty zadłużenia, który warunkuje umorzenie zaległości z 20
do 10 lat. Oznaczać to będzie, – wyjaśnia gazeta – że wszyscy spółdzielcy, którzy
systematycznie spłacali kredyt od początku 1998 do 2008 r., będą mogli
złożyć wniosek o umorzenie reszty długu. Jednocześnie bank powinien
umorzyć pozostałe do spłaty odsetki i kapitał.