Cementu może zabraknąć, a to pociągnie za sobą kolejne podwyżki cen domów i mieszkań – alarmuje Dziennik.


Deweloperzy a także klienci indywidualni już teraz odczuwają problemy związane z brakiem cementu. Dziś tona cementu kosztuje 250 zł, a niebawem jego cena może podskoczyć o kolejne 100 zł. Mimo cenowej gonitwy, przed składami budowlanymi wciąż ustawiają się kolejki klientów.

Eksperci ostrzegają, że jeśli nic się nie zmieni, trzeba będzie ograniczyć budowę mieszkań, ponieważ lokale będą tak drogie, że tylko nielicznych będzie stać na kupno. Ale problemy z cementem nie dotyczą wyłącznie budownictwa mieszkaniowego. Poważne kłopoty mogą mieć też także ci, którzy upatrują swojego sukcesu w inwestycjach związanych z Euro 2012.



Jak informuje Dziennik, producenci wysłali do prezydenta i premiera list, w którym nawołują do zmiany prawa. Chodzi tu o narzucone przez Unię Europejska obniżenie dopuszczalnej emisji dwutlenku węgla. Nowe reguły zmuszają zakłady do zmniejszenia produkcji. Wtedy cementu byłoby jeszcze mniej.