zakupy_1.jpgObecnie w kraju pod wynajem lub na sprzedaż oferowanych jest ok. 5,45
mln metrów kwadratowych powierzchni w centrach handlowych. 76 proc.
tych obiektów znajduje się w ośmiu największych miastach Polski.

Analitycy przewidują, – czytamy w Gazecie Wyborczej – że na koniec 2010 roku udział ten spadnie do 62
proc. Będzie to związane głównie z rozwojem rynku w miastach o liczbie
mieszkańców 50 – 400 tys.

Jak podają analitycy, w I kwartale br. w miastach poza tzw. wielką
ósemką było ok. 1,3 mln m kw. powierzchni w obiektach handlowych.
Liczba ta zwiększy się do 3,5 mln m kw. do końca 2010 roku. Podkreślają, że w ciągu najbliższych kilku lat coraz
trudniej będzie znaleźć nowych klientów w dużych miastach, gdzie rynek
powierzchni handlowej będzie mocno nasycony.

Z informacji Colliers wynika, że już teraz w Warszawie na tysiąc
mieszkańców przypada średnio 758 m kw. powierzchni centrum handlowego.
W małych miastach nasycenie takimi obiektami jest mniejsze i wynosi
poniżej 500 m kw. na tysiąc osób. Specjaliści przewidują, – czytamy dalej w dzienniku – że deweloperzy będą koncentrować się m.in. na budowie obiektów handlowych o zasięgu osiedlowym.

Rosną ceny wynajmu najbardziej atrakcyjnych obiektów. Stawki czynszów
takich nieruchomości na początku roku wzrosły o 10-15 proc. w stosunku
do roku poprzedniego. Z raportu wynika, iż najwięcej wielkopowierzchniowych obiektów
handlowych znajduje się w stolicy – powierzchnia handlowa sięga tu 1,3
mln m kw. W najbliższych latach najwięcej tego typu placówek powstanie
we Wrocławiu i Poznaniu.

Jak podają analitycy, jedynym nowootwartym centrum handlowym w minionym
kwartale była Galeria Pestka w Poznaniu. Otwarcie pozostałych projektów
w największych miastach ma nastąpić w III lub IV kwartale.