Jakie trendy na najbliższe miesiące przewidują specjaliści rynku kredytów hipotecznych odpowiadają na łamach Pulsu Biznesu eksperci Credit House Polska.
Upraszczanie procedur bankowych - zmniejszanie ilości wymaganych dokumentów, sposób wyceny nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu (koszt wyceny banki biorą na siebie), sposób oceny zdolności kredytowej.
Zwiększanie wskaźnika LTV (wartość kredytu do wartości zabezpieczenia) – banki umożliwiają zaciągnięcie kredytu w wysokości przekraczającej wartość zabezpieczenia.
Sprzedaż przy kredycie ubezpieczeń – większkość banków odchodzi od pobierania od klienta standardowej prowizji bankowej, zastępując ją różnymi ubezpieczeniami.
Akceptowanie coraz większej liczby źródeł dochodu - oprócz umowy o pracę na czas nieokreślony lub działalności prowadzonej na zasadach ogólnych, banki biorą pod uwagę dochody z umów o pracę na czas określony, umów zlecenia i umów o dzieło, a także z wynajmu nieruchomości, z kontraktów, z działalności rozliczanej na podstawie ryczałtu czy karty podatkowej, a nawet alimentów (ale tych otrzymywanych na małżonka, nie na dziecko).
Powiększanie zakresu nieruchomości mogących stanowić zabezpieczenie i cel finansowania kredytu hipotecznego – obecnie, przy pomocy kredytu, możemy, jako osoby fizyczne, nabyć działki budowlane, ale również działki rolne, pensjonaty, kamienice i lokale użytkowe. Posiadając takie nieruchomości możemy je przedstawić jako zabezpieczenie pożyczki hipotecznej.
Stworzenie linii kredytowej dla osób fizycznych – klasyczną pożyczkę finansową (wypłata jednorazowa całej kwoty) można zastąpić linią kredytową, zabezpieczoną hipoteką. Klient otrzymuje od banku maksymalną kwotę do wykorzystania, ale nie musi jej od razu wykorzystywać w całości - może wypłacić dowolną część pożyczki, a po częściowej spłacie wykorzystanej kwoty dostępny limit zwiększany jest o spłaconą część kapitału.