dreamstimesmall_1864096_1.jpgZmianą, która najbardziej uderzyła w kredytobiorców jest konieczność
posiadania wkładu własnego. Sporo banków obniżyło maksymalny poziom
wskaźnika LTV określającego maksymalną kwotę kredytu w relacji do
wartości zabezpieczenia. Wzięcie kredytu bez udziału własnego jest
jednak jeszcze możliwe. Najbardziej liberalnym bankiem pod tym względem
jest Polbank EFG. Udziela on kredytów na 100 proc. wartości
nieruchomości, zarówno w złotych, jak i we frankach szwajcarskich.
Ponadto jako jedyny nie wymaga ubezpieczenia brakującego wkładu
własnego – czytamy w Gazecie Prawnej.

Poza nim każdy bank wymaga, by kredytobiorca część wartości
nieruchomości sfinansował z własnej kieszeni. Banki gotowe są jednak
udzielić kredytu na 100 proc. wartości mieszkania czy domu, pod jednak
warunkiem ubezpieczenia brakującego wkładu.

Kredytów złotowych, na 100 proc. wartości nieruchomości, ale z opcją
ubezpieczenia, kredytu udzielą obecnie Bank Zachodni WBK, Fortis Bank,
Bank BGŻ, Bank BPS, BOŚ, PKO BP, ING Bank Śląski, Lukas Bank, mBank,
MultiBank i Santander Consumer Bank. W Deutsche Banku PBC i Pekao
możliwe jest – po spełnieniu odpowiednich warunków – zaciągnięcie
kredytu nawet na więcej niż 100 proc. LTV – informuje dziennik.

Mniejszy wybór mają osoby zainteresowane kredytami we frankach
szwajcarskich, które cieszą się dużą popularnością i ciągle są tańsze
od kredytów złotówkowych. Już wcześniej kilka banków w ogóle nie udzielało kredytów we frankach
(Pekao, Lukas Bank, Bank BPS). Inne – Fortis Bank i Dominet – przed
kilkoma miesiącami wycofały je z oferty.

Dzisiaj kredytu na 100 proc. LTV we frankach nadal udziela Polbank EFG
i nie wymaga wykupienia ubezpieczenia brakującego wkładu własnego.
Deutsche Bank PBC udziela kredytów nawet na 110 proc. wartości
nieruchomości. BOŚ, MultiBank i mBank wymagają 20-proc. wkładu
własnego, ale pozwalają ten brakujący wkład w całości ubezpieczyć. Taki
sam udział potrzebny jest w Nordea Banku i Banku Zachodnim WBK, ale tam
można ubezpieczyć tylko 10 proc. brakującej kwoty, a więc i tak 10
proc. wartości nieruchomości będziemy musieli sfinansować we własnym
zakresie.

5 listopada dostępność kredytów frankowych ograniczył też ING
Bank, – czytamy dalej w Gazecie Prawnej – który udziela finansowania do 90 proc. LTV. Kredyt z
ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego oferuje jeszcze BGŻ, z tym że
standardowo udziela kredytów z 60-proc. LTV, a ubezpieczyć można tylko
kolejne 20 proc. W BPH i PKO BP wymagany jest co najmniej 20-proc.
wkład własny, w Kredyt Banku 30-proc., a w GE Money Banku, Millennium i
Santander Banku aż 35-proc.