Bożena Hrynkiewicz ma trzypokojowe mieszkanie na os. Polanka. -
Przeraziła mnie nowa opłata za wieczyste użytkowanie gruntu. Z 31 zł
skoczyła do ponad 800 zł! Tak jest na całym osiedlu – mówi Gazecie Wyborczej.
Podobne wieści dostali już mieszkańcy Jeżyc, Strzeszyna, Golęcina i Górczyna. Po nich przyjdzie czas na resztę poznaniaków – ostrzega dziennik.
Skąd te podwyżki? Otóż miasto zobligowane jest ustawą, by nie częściej
niż raz w roku aktualizować opłatę za wieczyste użytkowanie. Opłata
jest uzależniona od cen nieruchomości. Ostatnia duża wycena gruntów
miała miejsce na przełomie roku 1998 i 99. A ceny nieruchomości w
Poznaniu od tego czasu ogromnie wzrosły.
Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania: – Wydział gospodarki
nieruchomościami powołuje biegłego, który określa, ile warta jest dana
nieruchomość. Potem wydział nalicza nową opłatę. Każda nieruchomość
traktowana jest indywidualnie.
- Mówią jedynie, że właściciel mieszkania musi zapłacić 1 proc. nowej
wartości nieruchomości, a właściciel biura, firmy, sklepu czy kamienicy
- 3 proc. – mówi gazecie Maciej Milewicz z zespołu prasowego Urzędu Miasta.
Decyzję można zaskarżyć do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jaka
jest szansa na wygraną – zastanawia się dziennik? Justyna Falkiewicz z kancelarii adwokackiej Dr
Marcin Wojcieszak & Wspólnicy: – Trzeba wynająć własnego
rzeczoznawcę, który dokona ponownej wyceny gruntu, na jakim znajduje
się nasza nieruchomość, i zakwestionować cenę podaną przez miasto. Ale
nie ma pewności na powodzenie.