Nieprawdą jest, że systemy centralnego odkurzania zarezerwowane są jedynie dla mieszkańców jednorodzinnych domów. Przy odrobinie dobrej woli, z powodzeniem można wykonać instalację systemu dla mieszkańców bloków czy apartamentów. I nie mówimy tu o zbiorczej strukturze z jednym urządzeniem gdzieś w piwnicy. Takie instalacje w wielorodzinnych budynkach nie sprawdzają się z uwagi na kłopoty organizacyjne dotyczące opróżniania głównego zasobnika, a także ze względu na komunikacyjne właściwości rurociągu biegnącego do poszczególnych mieszkań.


Dobrym rozwiązaniem jest indywidualna instalacja z małą ale skuteczną jednostką centralną (np. Husky QCompact), oraz zawartymi w zestawie szczotkami i wężem ssącym o długości 7,5m.


Oto przykład instalacji w małym mieszkaniu na drugim piętrze seryjnego bloku mieszkalnego.


 


Dlaczego warto nawet w bloku?



Argumenty na podstawie których podjęto decyzję o budowie systemu w mieszkaniu blokowym:


* skuteczniejsza praca – zasysany kurz transportowany poza pomieszczenia mieszkalne to wyjątkowo higieniczna propozycja, dająca nie tylko poczucie czystego pomieszczenia, ale głównie istotnie zmniejszająca zanieczyszczenia w mieszkaniu.


* wygodniejsza obsługa - jeden lekki i długi wąż ssący sięgający w każde miejsce domu, bez myślenia o przełączaniu kabla elektrycznego dodatkowo utrudniającego pracę i często brudzącego narożniki ścian, mebli… Szufelka automatyczna zamontowana tuż przy drzwiach wejściowych pozwala natychmiast pozbyć się piachu przyniesionego pod butami, co wyśmienicie wpływa na obniżenie zabrudzenia i zarysowania podłogi. 



* cisza – zapewniona dzięki cicho pracującej, ustawionej na balkonie, zabudowanej w małej szafce jednostce centralnej. Po uruchomieniu okazało się, że podczas pracy przy zamkniętych drzwiach balkonowych nic nie słychać! Na balkonie słyszalny jest dźwięk przypominający pracującą małą suszarkę do włosów, a więc pomijalny z punktu “słyszenia” sąsiadów. Rozmowa telefoniczna, a nawet tradycyjna już nie stanowi problemu podczas odkurzania, o słuchaniu muzyki czy wiadomości nie wspominając. Zasypiające czy śpiące już dziecko nie jest już powodem do odkładania odkurzania. To inaczej mówiąc dodatkowy czas i brak nerwowej atmosfery często towarzyszącej odkurzaniu.


* pies (labrador) biegający po domu to codzienna radość ale i udręka wynikająca z ilości włosów jakie zostawia w okresie linienia. Zainstalowany system o wiele szybciej połyka sierść z każdego zakątka podłogi, kanapy, a dodatkową atrakcją jest wyczesywanie zwierzaka, możliwe nawet na klatce schodowej dzięki długiej rurze. Specjalna szczotka do czesania zwierząt stanowi konkretną kartę przetargową – pies kocha te chwile z odkurzaczem!


 





1. Opis instalacji 


Z uwagi na małe rozmiary mieszkania, instalacja sprowadziła się do wykonania trzech otworów w ścianach oraz kanału, którym przeprowadziliśmy główny odcinek rurociągu. Ten trudny etap był wykonany w cztery godziny, w czasie gdy sąsiedzi przebywali poza domem. Niestety prace tego typu nie są ciche. Nie są także czyste i trzeba liczyć się z dość dużym zapyleniem całego mieszkania. Na tym etapie potrzebna jest duża wyrozumiałość mieszkańców i jeszcze większa wiara w sens prowadzenia tego typu instalacji. Po jej uruchomieniu problem jednak znika. Obsadzenie gniazda oraz szufelki, jak i umocowanie jednostki centralnej, stanowiło łatwiejszą część prac. Po zakończeniu instalacji pozostało zagipsowanie powstałych bruzd i nierówności. Nie obyło się bez malowania ścian w sypialni.


System pracuje od Września 2005. Bardzo ciekawym doświadczeniem była praca zimą 2005/2006, która jak wiadomo była wyjątkowo mroźna. Okazało się, że nie dla odkurzacza centralnego (Husky). Odpowiednia obudowa pracująca w wyciszonej gumową (okienną) uszczelką szafce doskonale spełnia swoje zadanie, chroniąc silnik i turbinę. Nie było żadnych problemów również z elektroniką sterującą pracą silnika. Po takim doświadczeniu z czystym sumieniem możemy oferować tak wykonany system.


Skuteczność jak i wygoda jest nieporównywalnie wyższa od tradycyjnej formy odkurzania, co jest odczuwalne nawet w tak małym mieszkaniu.





2. Wykonanie instalacji


Pierwszym etapem jest zawsze dobry plan. Rozrysowanie pomieszczeń (ewentualnie analiza posiadanego planu) pozwala wybrać najlepszą drogę dla rurociągu, ale przede wszystkim odpowiednie miejsce na punkt (punkty) ssące. W naszym projekcie zrezygnowaliśmy z kuchennej szufelki automatycznej, ze względu na położoną podłogę panelową. Kucie do kuchni oznaczałoby remont generalny, na co nie zgodziła się mieszkająca tu rodzina.


Kolejne ruchy to wystawienie wszystkich przedmiotów poza pokój, w którym planowaliśmy “kanał główny”.


Teraz zaczyna się


WIERCENIE


Od tego jak precyzyjnie uda nam się wykonać otwory, zależy położenie kanałów. Ściany, szczególnie te nośne, pełne są stalowych prętów zbrojeniowych. Wykonanie otworu w zaplanowanym miejscu nie jest łatwe z tego powodu.


Pierwszym jest otwór odprowadzający śmieci z szufelki automatycznej.


Wiertło prowadzone od strony szafy wnękowej (bez pleców) pozwoli nam wykonać otwór na rurę unikając dużych zniszczeń wokół.


 



Podczas wiercenia i kucia warto posługiwać się separatorem wyłożonym plastikowym workiem na śmieci i odrobiną wody na dnie. Podłączony do tradycyjnego odkurzacza (to będzie jego ostatnie zadanie) stanowi jedną ze skuteczniejszych metod zmniejszająca ilość kurzu w domu.


Z uwagi na niską podłogę szafy (pięć centymetrów od paneli), rurę od szufelki musimy poprowadzić tuż nad nią. Istotne jest, aby otwór powstał po precyzyjnym odmierzeniu. Pierwsze wiercenie wykonamy długim wiertłem prowadzącym. Kolejne przy pomocy otwornicy.




 






Nie zapominamy o równoczesnym odsysaniu kurzu przez ssawkę separatora. Przygotowany w ten sposób otwór jest równy i wygląda estetycznie. Niewielki otwór prowadzący pozwala na przejście do etapu wykonania kanałów na rury. 

KUCIE


Kilkadziesiąt minut pracy młotem pneumatycznym pozwala wykonać bruzdę na rurę. Taka trasa powinna być wcześniej przetestowana wykrywaczem. Pozwoli to uniknąć przecięcia np. kabli elektrycznych.


 






Pozostały gruz to łącznie trzy wiaderka. Mniejsze kawałki z bruzdy na rurę można oczyścić także separatorem.


 


Teraz można dokończyć otwory. Pierwszy – od szufelki automatycznej.


 



Kolejna “dziurka” na gniazdo ssące powstała w centralnej części domu. Uwaga na kable 220V!


  I teraz można już wykonać kanał łączący ten punkt z drugiej strony ściany.


 



 

 

 

 

 

 

Szafa posiada ściankę maskującą, w której zamontowane będzie gniazdo ssące. Taka ścianka również powinna posiadać odpowiednio wycięty otwór. Można to zrobić dopiero teraz, ponieważ jest to łatwe z uwagi na wyznaczenie jego miejsca przy pomocy rurki:


 




Po wyznaczeniu poprawnego miejsca możemy wykonać otwór dla gniazda ssącego:



 


Podobnie postępując wycinamy otwór w ściance szafki – obudowy dla jednostki centralnej…



 


 


Kilka kolanek, odpowiednie docięcie rury i nasza szafka gotowa jest na przyjęcie lokatora – jednostki centralnej, przeznaczonej do ustawienia na balkonie, do którego prowadzi kanał z otworem w ścianie między sypialnią a balkonem.






UKŁADANIE KSZTAŁTEK I RUR



 

 

Ważne, aby rury w kanałach leżały swobodnie – bez naprężeń. Nie przesuwają się wówczas podczas klejenia i nie ma ryzyka montażu pod złym kątem, szczególnie przy trójnikach. Taki “suchy montaż” to także dużo pracy polegającej na odpowiednim docinaniu rur. Pamiętajmy, że rura krótsza o 5mm może spowodować nieszczelność całego systemu. Należy w takim wypadku wymienić dany odcinek na nowy o odpowiedniej długości.

 

Rozwiązanie układu tego trudnego fragmentu pozwala na dalszą pracę, polegającą na docinaniu odpowiedniej długości odcinków rur naszego systemu.


 

KLEJENIE KSZTAŁTEK I RUR


Klejenie nie jest łatwą czynością. Trzeba to robić sprawnie, ponieważ klej po kilku sekundach zespala kształtkę z rurą niezwykle skutecznie. Nawet mała poprawka wiąże się z wymianą źle sklejonego fragmentu. Jak można źle skleić tak prosty rurociąg? Wystarczy nie dopilnować kątów przy kolankach i trójnikach. Aby zapobiegać takim kłopotom, proponujemy mazakiem oznaczać poszczególne elementy.


 


Po posmarowaniu klejem ”męskiej” części rurociągu trzeba jedynie sparować narysowane linie. Ich dokładne naznaczenie na rurociągu ułożonym bez użycia kleju, a następnie szybkie dopasowanie po wsunięciu już posmarowanych klejem elementów, gwarantuje poprawny montaż zgodny z planem.

 



Przed klejeniem warto jeszcze dokładniej oczyścić kanały – oczywiście separatorem współpracującym ze starym, tradycyjnym odkurzaczem.


 




Nie wolno zapominać o kablu sterującym włączaniem jednostki centralnej przed zalaniem bruzdy z rurami.


 





TESTOWANIE


Tak przygotowany rurociąg trzeba przetestować. Należy za pomocą manometru zmierzyć podciśnienie na końcówce ssącej przy jednostce centralnej. Teraz, zatykając otwory (w tym wypadku jeden) ssące, podłączamy jednostkę centralną do głównej rury ssącej naszej instalacji. Kontrola podciśnienia na nie zatkanym otworze, powinna wykazać wartość niemal identyczną jak przy samym odkurzaczu. Znaczne rozbieżności oznaczają rozszczelniony rurociąg i konieczność usunięcia usterki jeszcze przed wypełnieniem kanałów z rurociągiem.



WYPEŁNIANIE



 

Tak przygotowany rurociąg można wypełnić. W naszym wypadku wykonaliśmy to pianą montażową używaną do instalacji np. okien.


 


Nadmiar wyschniętej piany, po kilku godzinach można obciąć ostrym nożem. W naszym wypadku operacja ta trwała długo, bo jak widać przesadziliśmy z ilością tego rosnącego jak huba na drzewach budulca.






 

GIPSOWANIE



Pianka stanowi jedynie wypełniacz, ale aby uzyskać gładkie ściany i podłogi, należy popracować troszkę gipsując nierówności. Po pierwszym malowaniu nasze pomieszczenia zaczyna przypominać pokój mieszkalny.


Widoczny na poniższym zdjęciu przewód elektryczny stanowi formę przedłużacza zakończonego gniazdem na stałe zamontowanym w szafce z jednostką centralną. Taka forma instalacji jest bezpieczna ponieważ umożliwia natychmiastowe odłączenie napięcia w razie potrzeby.


 



Tak przygotowane pomieszczenie wymagało jeszcze dokładnego malowania, ułożenia wykładziny i przykręcenia listew przy progowych.





 

GNIAZDO SSĄCE



To nie była typowa instalacja na płytce montażowej. Różnica w stosunku do ogólnie przyjętych zasad polegała na tym, że naszą płytkę montażową musieliśmy odpowiednio dociąć, aby została wstawiona do otworu w ścianie.




Typowa płytka montażowa swoją konstrukcją pozwala na rozłożenie sił występujących podczas wkładania i wyjmowania węża ssącego. W naszej konstrukcji taką rolę spełni ścianka maskująca szafy, a więc nie umniejszy to trwałości naszej konstrukcji.




Nie zapominamy o kabelku sterującym.


Z uwagi na dystans między dociętą płytką montażową a gniazdem (grubość ścianki szafy) musieliśmy zastosować dodatkowy element o nazwie “mufa przedłużająca gniazda ssącego”.


 







Tak wygląda gotowe gniazdo ssące. Teraz kolej na…


 




SZUFELKĘ AUTOMATYCZNĄ


którą zamontujemy pod szafą, mimo iż nie mieliśmy możliwości przesunięcia tego mebla.


 



Po pierwsze – dopasowujemy rurę i przekładamy kabel sterujący.


 


 


 






 

 

Wybraliśmy to miejsce, bo wystająca rura nie będzie widoczna z powodu zasłaniających ją zwisających ubrań (patrz dalej na foto), a poza tym tylko w tym miejscu nie ma szuflad, które przeszkadzają w takim montażu.



Teraz zajmiemy się otworem w podeście szafy – tam musi zmieścić się nasza szufelka.


 


 


 



 

 

 

Po wsunięciu szufelki należało ustalić w który miejscu zrobić na otwór w dnie szafy tak, aby spasować otwór w ścianie i pół metra potrzebnego nam w tym miejscu rurociągu.


 







Pozostało połączenie całości, czyli: docięcie rury, spasowanie kolanka, otworów mocujących szufelki automatycznej.


 




Po wykonaniu tych czynności można było ocenić wykonaną pracę, uruchamiając nasze nowe, praktyczne urządzenie w domu, czyli… szufelkę automatyczną!





To długo oczekiwana chwila, bo wszyscy marzyli od dawna o czymś, co po naciśnięciu jednego guziczka połknie wszędobylską psią sierść:


Jak to bywa nie obyło się bez kłopotu – pies podczas montażu nie zaakceptował swobodnie leżącej szufelki i w mgnieniu oka przywitał się z nią zostawiając na jej powierzchni nieco śladów, na szczęście nie groźnych.


Szybko jednak zorientował się, że to nie było mile widziane więc dla natychmiastowej rehabilitacji postanowił przyspieszyć pierwszą próbę, przynosząc potrzebną do podmiatania, którą natychmiast postanowiliśmy użyć…


 




Ale nic nam z tego nie wyszło, bo zapomnieliśmy “o jednym małym drobiazgu”. Przecież jeszcze nie podłączyliśmy…



JEDNOSTKI CENTRALNEJ


w przygotowanej do tego celu szafce:






Zakup jednostki centralnej to czynność odpowiedzialna. Od jej parametrów zależy skuteczność odkurzania. Jednak do tak małej instalacji nie warto montować dużej jednostki ponieważ moc ssąca nie będzie wykorzystana.


 

 

 

 

 

 

 

MONTAŻ


Najpierw montujemy gniazdo wylotowe.


 Należy jeszcze pomyśleć o tłumiku, choć sama szafka uszczelniona gumową taśmą wyśmienicie wygłusza i tak cichą pracę silnika. Odpowiedni docisk można uzyskać wkręcając po prostu haczyk.  


ZAWIESZENIE URZĄDZENIA


Tak naprawdę to kwestia dwóch wkrętów na których wisi nasz agregat. Odpowiedni rozstaw także nie stanowił problemu bo w instrukcji obsługi znaleźliśmy makietę. Wystarczyło ustalić odpowiednią wysokość.


Urządzenie powinno wisieć tak, aby nie dotykało podstawą do dna szafki i aby od góry zostało odpowiednio dużo miejsca na czynności związane z wymianą worka.


Podpięcie tłumika do gniazda wylotowego, rurociągu ssącego do ssania i przewodów sterujących kończy instalację. Ostatnią czynnością jest podłączenie wtyczki do gniazdka z prądem.



UŻYTKOWANIE


Użytkowanie polega jedynie na podłączeniu wtyczki do gniazda ssącego. Wąż ssący nie posiada włącznika, a więc odkurzacz wystartuje natychmiast.


Na balkonie jest raptem 0,25 metra kwadratowego mniej. Uzyskaliśmy za to miejsce np.:do postawienia miednicy z praniem przeznaczonym do powieszenia na sznurkach balkonowych.


W sumie wygląda to tak:


 





Wąż ssący oraz elementy zestawu sprzątającego także nie zabierają wiele miejsca. Znalazły schronienie na dnie szafy i są pod ręką.