Cenowy skok nieruchomości zaczyna powoli zniechęcać Polaków do kupna mieszkań. Z obserwacji pośredników kredytowych wynika, że coraz częściej skłaniają się ku inwestowaniu w zakup ziemi poza miastem i postawienie domu – pisze Puls Biznesu.

Jak tłumaczy Małgorzata Wałejko z Kredusa, pośrednika kredytowego, jeszcze rok temu większość klientów była zainteresowana kupnem mieszkań, ale obecnie taki zakup po prostu przestaje się opłacać. Coraz liczniejsze rzesze klientów chcą brać kredyty na zakup działek i budowę domów. Komfortowy, własny dom na przedmieściach kosztuje bowiem tyle, co zwykłe mieszkanie.

Dane GUS potwierdzają preferencje prywatnych inwestorów - w kategorii “budownictwo indywidualne” w I kwartale wydano ponad 20,2 tys. zezwoleń. To skok o 47,6 proc. wobec tego samego okresu roku ubiegłego.

Jak przekonuje Puls biznesu, eksperci są zgodni, iż nowym trendem inwestycyjnym tego roku będą domy jednorodzinne o powierzchni 120-200 mkw., powstające w pobliżu dużych miast. W cenie będą atrakcyjna lokalizacja i dobra infrastruktura.