Tomasz Szcześniak, właściciel olsztyńskiej hurtowni materiałów
budowlanych Izobud, przewiduje, że w tym roku przede wszystkim będzie
brakowało materiałów ściennych i materiałów wiążących, typu cement – czytamy w Rzeczpospolitej.

scianaduza_1.jpg– Produkcja po prostu nie nadąża za potrzebami klientów. Wprawdzie
rynek deweloperski znacznie się wychłodził, ale bardzo mocno rozwija
się sektor hal produkcyjnych, budynków usługowych, biurowców. Powstają
polikliniki, szpitale. I co najważniejsze – widać ogromne
zapotrzebowanie na domy jednorodzinne. Na tego typu budynki wydano
bardzo dużo zezwoleń. Jeżeli ktoś kupuje ziemię, to może ją traktować
jako lokatę kapitału. Ale jeśli już występuje o pozwolenie na budowę,
to raczej z myślą o prowadzeniu inwestycji – tłumaczy.

Tomasz
Szcześniak dodaje, że materiałów ściennych w jego hurtowni nie można
już kupić od ręki. Trzeba się na nie zapisywać do kolejki. Jak długo
się czeka na materiały?

– Takie jak silka czy porotherm są
jeszcze w bieżącej sprzedaży, ale na gazobeton tradycyjny trzeba czekać
ok. pięciu dni, a na ytong – około dwóch tygodni – mówi Rzeczpospolitej szef Izobudu.

Dodaje,
że podwyżki materiałów raczej nas nie ominą. Gazobeton już podrożał o 9
procent, a na tym prawdopodobnie się nie skończy.