Zdaniem rzecznika praw obywatelskich, jeżeli dana osoba nosi nazwisko z literami niewystępującymi w polskim alfabecie, obowiązkiem każdego organu i sądu jest respektowanie tego stanu rzeczy – podaje Rzeczpospolita. W obecnej sytuacji pewność, jaką daje księga wieczysta, staje się iluzoryczna, gdyż nigdy do końca nie wiadomo, czy obco brzmiące nazwisko osoby ujawnionej w księdze jest wpisane właściwie. Konieczne staje się przejrzenie akt, ale może to robić jedynie osoba mająca interes prawny lub notariusz.

Dziennik pisze, że niemożność uzyskania wiarygodnego odpisu utrudnia lub uniemożliwia zawieranie umów cywilnoprawnych. Także sędziowie korzystający z danych ujawnionych w systemie informatycznym nie mają pewności co do właściwego brzmienia nazwisk ujawnionych w księdze, a taka sytuacja jest niedopuszczalna.