dreamstimesmall_103719_1.jpgJeszcze tylko przez rok lokatorzy w spółdzielniach mieszkaniowych mają
szansę wykupić mieszkania, często za przysłowiową złotówkę – przypomina Gazeta Prawna. Sęk w tym, że władze spółdzielni mogą
chcieć wstrzymać sprzedaż mieszkań i nie ma siły, która będzie mogła je
do tego zmusić.

Trybunał Konstytucyjny uznał wczoraj za
niekonstytucyjne aż cztery kluczowe dla przekształceń mieszkań
lokatorskich w prawo odrębnej własności rozwiązania w ustawie o
spółdzielniach mieszkaniowych – czytamy dalej. Lokatorów najbardziej zmartwi
dyskwalifikacja przepisu, który umożliwia im uzyskanie mieszkania na
własność na preferencyjnych warunkach. Ci, którzy spłacili koszt budowy
swoich mieszkań, mogą zostać ich właścicielami po dopłaceniu nominalnej
kwoty kredytu umorzonego przez państwo. W przypadku
mieszkań lokatorskich wybudowanych przez spółdzielnie w czasach PRL są
to symboliczne kwoty – nawet kilka czy kilkanaście złotych! Dochodzi do
tego wynagrodzenie notariusza i opłata za kopie aktu notarialnego oraz
opłata sądowa, w sumie ok. tysiąca złotych – zaznacza gazeta.

Trybunał, do którego zwrócił się w tej
sprawie z pytaniem prawnym Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia, uznał,
że jest to wywłaszczenie spółdzielni. Za swoje mienie powinna ona
uzyskać odszkodowanie lub cenę proporcjonalną do obecnej wartości
rynkowej mieszkań.. „Takie wkraczanie w stosunki
własnościowe spółdzielni w dotychczasowym orzecznictwie TK zostało
uznane za nieproporcjonalne wkroczenie w konstytucyjnie chronione
prawa" – uzasadniali sędziowie.