portfel.jpgW
wyniku kryzysu finansowego banki mają coraz większe trudności z pozyskiwaniem
pieniędzy na rynku międzybankowym. Dla kredytobiorców oznacza to wyższe marże
bankowe i mniej korzystne warunki kredytów.

Ustalenie
przez Komisję Nadzoru Finansowego wysokości udzielania kredytów hipotecznych, maksymalnie
do 80 proc. wartości nieruchomości, uderzy w 
kredytobiorców. Aby dostać kredyt na zakup mieszkania, będziemy musieli
udowodnić w banku, że mamy co najmniej 20 proc. wkładu własnego.

 

Zmiana
warunków przyznawania kredytów hipotecznych utrudni wielu osobom dostęp do
pożyczek. Ponieważ ponad 50 proc., ze 165 tys. udzielonych w I połowie br. kredytów
hipotecznych to pożyczki na 100 proc. wartości nieruchomości, liczba zaciąganych
kredytów może spaść nawet o połowę.

Już
przed kryzysem na rynku finansowym mogliśmy zaobserwować spowolnienie sprzedaży
nieruchomości i stabilizację cen. Czy zatem skutkiem kryzysu bankowego będzie obniżka
cen mieszkań? – Spadek cen będzie dotyczył przewartościowanych mieszkań,
których jest sporo na rynku. Te lokale, które zostały wycenione wg wartości
rynkowej, adekwatnej do standardu wykonania i lokalizacji, utrzymają cenę na
tym samym poziomie – uważa Bożena Wygonowska, pełnomocnik RED Real Estate
Development. – Dotychczas nie zmniejszyło się zainteresowanie zakupem lokali na
realizowanym przez nas osiedlu Alpha w Ursusie. Nasza  inwestycja jest atrakcyjna dla klientów ze
względu na relatywnie niskie ceny lokali w stosunku do jakości wykonania i
korzystne warunki płatności. Większość wpłaty klienci dokonują dopiero po
odbiorze kluczy – dodaje.  

 

W
Polsce brakuje półtora miliona mieszkań w stosunku do średniej unijnej, dlatego
raczej nie należy spodziewać się znacznych spadków ich wartości, bo chętnych na
zakup nie zabraknie. Poza tym, z danych GUS wynika, że w I półroczu br.
zmniejszyła się liczba wydawanych pozwoleń na budowę w stosunku do I półrocza ubiegłego
roku. Przełoży się to na ograniczenie realizacji nowych projektów
deweloperskich w kolejnych latach i wpłynie na zmniejszenie podaży.

 

Należy
także pamiętać, że od dawna notowany jest systematyczny wzrost zamożności
Polaków, a w ciągu ostatniego roku nastąpił w naszym kraju jedenastoprocentowy
wzrost płac.

 

Zanim
sytuacja na rynku międzybankowym unormuje się, minie zapewne wiele miesięcy.
Obecnie banki podejmują bardzo radykalne decyzje wobec kredytobiorców. Wiele
osób, które wcześniej mogły wziąć kredyt, będą musiały najpierw zebrać pieniądze
na wkład własny. Zaostrzenie polityki kredytowej może nie wpłynąć radykalnie na
obniżenie cen mieszkań, a jedynie spowolnić rozwój rynku nieruchomości.