Jak pisze Rzeczpospolita, już niebawem sytuacja powinna się zmienić – sprawić to ma nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, którą 8 maja przyjął rząd. Zgodnie z projektem tam, gdzie nie ma planu, właściciel działki będzie mógł wystąpić do prezydenta lub burmistrza miasta o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Z takim dokumentem inwestor może już staraćsię o pozwolenie na budowę. Z jego wydaniem nie będzie problemów, bowiem zgodnie z przygotowywanym prawem, decyzja przyznawana będzie na podobnych zasadach jak w przypadku innych działek. Oczywiście planowana budowa musi spełnić typowe wymagania – między innymi dobrego sąsiedztwa, co oznacza, że budynek musi naiwązywać do sąsiedniej zabudowy.

Warto dodać, że prawie połowa miejskich gruntów w Polsce to ziemia rolna: takie grunty stanowią w  Warszawie – 29 proc., w Poznaniu – 34 proc.,  a w Gdańsku 38 proc. obszaru miasta.