dreamstimesmall_2722554_1.jpgDeweloperzy ogłosili plany sześciu kolejnych inwestycji mieszkaniowych w stolicy, w których znajdzie się od 240 do 1500 lokali – pisze Rzeczpospolita. Większość spółek, biorąc pod uwagę zmieniające się reakcje rynku, planuje te inwestycje etapami. Etapowanie projektów może również prowadzić do zróżnicowania jakości oddawanych lokali.

Duży popyt oraz względy ekonomiczne to główne przyczyny realizacji
takich projektów. – Mieszkania w większych inwestycjach są zazwyczaj
tańsze, ponieważ poprzez efekt skali ograniczamy koszty. Zakup ziemi,
inwestycje w infrastrukturę, wspólne elementy osiedla to koszty, które
się sumuje, a następnie dzieli na liczbę mieszkań w osiedlu – wyjaśnia
Rzeczpospolitej Jerzy Zdrzałka, prezes zarządu J.W. Construction Holding. – Mieszkania
w dużych osiedlach są tym sposobem tańsze, co jest ich zdecydowanym
atutem. Ponadto, jak dodają przedstawiciele Dom Development, przy
realizacji dużych inwestycji łatwiej jest spełnić zróżnicowane
oczekiwania klientów.

Jednak duże projekty oznaczają znacznie większe ryzyko inwestycyjne.
Nie każda spółka jest więc w stanie zdecydować się się na ten krok. Tymczasem najbezpieczniejszym rozwiązaniem są małe osiedla liczące po kilkanaście – kilkadziesiąt lokali.