remont.jpgJak mówi Rzeczpospolitej Alicja Fijałkowska, pośredniczka z agencji Fijałkowski
Nieruchomości, z jej obserwacji wynika, że klientów rzadko interesują
dziś mieszkania gotowe do zamieszkania od zaraz. – Wolą te przeznaczone
do remontu, bo są zdecydowanie tańsze. Na przykład na rynku
piaseczyńskim ceny takich lokali są niższe nawet o 30 procent – mówi
Alicja Fijałkowska. Klientów w takich przypadkach nie zniechęca nawet
brak windy w budynku czy konieczność ponoszenia dodatkowych kosztów na
materiały niezbędne do remontu. – Takie lokale chętnie kupują ludzie
młodzi, którzy są w stanie jakoś się w tych nie najlepszych warunkach
przemęczyć – mówi pośredniczka. Argumentem „za” są ceny mieszkań
gotowych. Właściciele takich lokali w Piasecznie żądają za metr średnio
6 – 8 tys. zł, ale są i tacy, którzy życzą sobie i po 10 tys. zł.


Jak to wszystko przeliczyć, okazuje się, że taniej będzie kupić lokal
do remontu. Tym bardziej że boom na materiały wykończeniowe jest już za
nami i ceny się ustabilizowały – mówi w dzienniku Alicja Fijałkowska.

Tańsze,
nawet zniszczone mieszkania są chętnie widziane także przez tych
klientów, którzy do tej pory mieszkania wynajmowali. Wolą więc płacić
za swoje nawet kosztem niższego standardu przez jakiś czas – twierdzi Rzeczpospolita.

– W tym
roku na razie niewielu klientów szukało wykończonych już mieszkań –
przyznaje pośredniczka. – Decydują o tym nie tylko ceny, ale i fakt, że
nie zawsze gotowy lokal jest urządzony w stylu odpowiadającym
kupującemu – padają argumenty.