dreamstimesmall_55257_1.jpgPowodem spowolnienia jest kryzys kredytowy w USA – przypuszcza Rzeczpospolita. Jak wyjaśniają
analitycy z C&W, obecnie inwestorzy z większą ostrożnością
podejmują decyzje, głównie z powodu wzrostu kosztów finansowania.

– Z
początku kryzys był postrzegany jako problem dotyczący tylko USA.
Wkrótce jednak stało się jasne, że odbije się na możliwościach
kredytowych banków i będzie oddziaływał na rynek nieruchomości w
Europie Środkowej – mówi Michael Atwell, szef grupy rynków kapitałowych
C&W na Europę Środkową.

Jak podaje w dzienniku firma, w ubiegłym roku zawartych
zostało 77 transakcji inwestycyjnych – o 20 mniej niż w 2006 r. Średnia
wartość pojedynczej umowy to 37 mln euro. W 2006 roku wyniosła ona 49
mln euro. Pod względem wartości liderem są nieruchomości handlowe –
największa transakcja była warta 232 mln euro, które za pięć galerii
wyłożył australijski fundusz Macquarie CountryWide Trust. Sprzedała je
firma Simon Ivanhoe, która ma jeszcze w Polsce dwie galerie, w tym
warszawską Arkadię. Jak wyjaśniają przedstawiciele firmy, cały czas
trwają poszukiwania ciekawych lokalizacji dla nowych inwestycji,
zarówno w Polsce, jak i innych krajach.

Kolejna na liście
transakcja warta była 132 mln euro – tyle zapłacił za kilka
hipermarketów fundusz Oppenheim. Sprzedawcą był GE Real Estate.Chociaż
poziom inwestycji w 2007 r. był niższy niż w 2006 r., wielkość
transakcji wciąż utrzymuje się na najwyższym poziomie w Europie
Środkowej. W Czechach bowiem wartość transakcji wyniosła 1,85 mld euro,
a na Węgrzech 2 mld euro – czytamy w Rzeczpospolitej.