dreamstimesmall_3411925_1.jpgWodociągowcy biją na alarm: w 2015 roku cena za metr sześcienny wody może być w Polsce czterokrotnie wyższa niż obecnie. Wyniesie średnio 20 zł, a w Warszawie – nawet 50 zł – pisze Puls Biznesu.

Branża wodno-kanalizacyjna stoi w obliczu kryzysu spowodowanego
niewywiązywaniem się państwa polskiego z zobowiązań unijnych, twierdzi
Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie, zrzeszająca 450 podmiotów – 85
proc. firm działających w branży – czytamy w gazecie.


W traktacie akcesyjnym zobowiązaliśmy się zmodernizować gospodarkę
wodno-ściekową do 2015 r. Za siedem lat z naszych kranów miała płynąć
woda nadająca się do picia bez gotowania. Już wiadomo, że nie zdążymy,
a najgorsza sytuacja jest w Warszawie.

Wodociągowcy, by przeciwdziałać skokowemu wzrostowi cen, twierdzą, że
rząd powinien podjąć negocjacje z Komisją Europejską o zgodę na
wydłużenie czasu, w którym można korzystać z pieniędzy unijnych w
ramach programu operacyjnego "Infrastruktura i środowisko" – zaznacza PB.