Wyroby budowlane znakuje się na kilka sposobów. Zależy to
przede wszystkim od ich rodzaju i tego, do czego służą:

  • znakiem CE mogą być oznakowane wyroby, gdy dokonano ich
    oceny zgodności i są objęte normami zharmonizowanymi lub europejskimi
    aprobatami technicznymi. Jednak nie znaczy to, że można ich bez wahania używać
    zawsze i w całej UE – np. terakota dobrze znosząca hiszpańskie czy greckie
    warunki wcale nie musi się sprawdzić u nas.
  • znakiem B oznacza się wyroby budowlane, dla których nie ma
    europejskich norm zharmonizowanych, a które wymagają polskiej aprobaty
    technicznej; producent dokonuje oceny zgodności i wydaje krajową deklarację
    zgodności z Polską Normą na swoją odpowiedzialność,
  • znakiem B wyrób regionalny oznacza się wyroby, na których
    wprowadzenie zgadza się wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego. Jest to znak
    graficzny litery B, a pod spodem podpis „wyrób regionalny” i nazwa województwa.
    Decyzje o uznaniu za wyrób regionalny wydaje Wojewódzki inspektor nadzoru
    budowlanego. Trzeba jednak pamiętać, że taki wyrób odpowiada np. warunkom
    klimatycznym na jednym krańcu Polski i niekoniecznie musi się sprawdzić w innym
    rejonie. Znak musi być na każdym wyrobie lub przymocowanej do niego etykiecie.
    Jeśli nie jest to możliwe powinien znaleźć na opakowaniu jednostkowym lub
    zbiorczym albo być widoczny na fakturze bądź rachunku za dostarczone materiały.

Oznakowanie CE i jego znaczenie

Znak CE stanowi deklarację producenta, że wyrób wprowadzany
do obrotu spełnia zasadnicze wymagania określone najczęściej w rozporządzeniach
wydawanych na podstawie ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. o systemie oceny
zgodności (Dz. U. z 2004 r. Nr 204 poz. 2087 oraz z 2005 r. Nr 64, poz. 565) –
wprowadzających do polskiego prawa tzw. dyrektywy nowego podejścia. Dotyczą one
ponad dwudziestu grup produktów – między innymi urządzeń elektrycznych (w tym
sprzętu elektronicznego i AGD), zabawek, środków ochrony indywidualnej,
materiałów budowlanych, maszyn i wind. Tylko te wyroby, dla których istnieją
zasadnicze wymagania określone w przepisach, powinny mieć znak CE.

Warto podkreślić, że znak CE nie jest handlowym świadectwem
jakości, ani nie potwierdza pochodzenia towaru z Unii Europejskiej. Nie jest on
również certyfikatem bezpieczeństwa, ponieważ jego znaczenie jest szersze –
oznacza zgodność z zasadniczymi wymaganiami, które dotyczą również na przykład
emisji zakłóceń elektromagnetycznych, hałasu albo zużycia energii. W ten sposób
konsument, kupując w dowolnym państwie Unii Europejskiej wyrób oznakowany CE,
zyskuje pewność, że może go bezpiecznie i bezproblemowo używać w swoim kraju.

Nietypowe elementy

Nie zawsze jednak znaki CE bądź B muszą się pojawić na
wyrobie. Zdarza się, że podczas remontu czy budowy potrzebne są nietypowe
elementy. Europejskie przepisy, a w ślad za nimi polska ustawa o wyrobach
budowlanych dopuszczają stosowanie wyrobów wykonanych według indywidualnej
dokumentacji. Producent musi wówczas wydać oświadczenie, że zapewnia ich
zgodność z tą dokumentacją oraz innymi przepisami, ale ich nie znakuje. Takie
rozwiązania stosuje się np. przy rekonstrukcji czy remontach obiektów
zabytkowych albo wprowadzając nowatorskie wyroby przy stawianiu konkretnych
obiektów.

Kłopoty z klasyfikacją

Dodatkowym utrudnieniem dla słabo znającego się na
budownictwie inwestora jest to, że niektóre stosowane w budownictwie wyroby
(wiele z nich służy np. do wykańczania wnętrz) nie są traktowane jako budowlane
i w ogóle nie muszą być znakowane. Żeby sprawdzić, czy wyrób musi być
oznakowany, można się posłużyć obwieszczeniem ministra infrastruktury z 5
listopada 2004 r. podającym wykaz jednostek organizacyjnych państw
członkowskich Unii Europejskiej upoważnionych do wydawania europejskich aprobat
technicznych oraz wykaz wytycznych do europejskich aprobat technicznych (MP z
2004 r. nr 48, poz. 829).

O tym, jak kłopotliwe jest stosowanie przepisów dotyczących
znakowania wyrobów budowlanych, świadczy choćby wynik ubiegłorocznej kontroli
wyrobów budowlanych – prawie co trzeci skontrolowany był nieprawidłowo
oznakowany. W 2007 r. nieprawidłowości stwierdzono w oznakowaniu 1399 wyrobów
budowlanych na 4446 kontrolowanych w tym zakresie – mówi Ilona Szymańska,
rzeczni prasowy GUNB. – Dotyczyły one przede wszystkim braku wymaganego
oznakowania (501 przypadków), nielegalnego bądź niewłaściwego oznakowania
wyrobu, a także braku bądź niewłaściwej obowiązkowej informacji dołączonej do
wyrobu.

Nie wolno wprowadzać w błąd

Wielu firmom zależy na tym, żeby sprzedawane przez nie
produkty sprawiały jak najlepsze wrażenie i znalazły klientów. Nie mogą jednak
podawać nieprawdziwych informacji.

W ubiegłym roku jedna z poznańskich firm zajmująca się
zarówno produkcją, jak i importem wskazała na metce nieprawdziwego producenta
wyrobu. Napisała, że sama jest producentem urządzeń sanitarnych (konkretnie
chodziło o baterie i syfony używane w domowej instalacji wodociągowej i
kanalizacyjnej). Podała ponadto, że wyroby powstały zakładzie w woj. pomorskim
należącym do innego przedsiębiorcy. Jednak Urząd Ochrony Konkurencji i
Konsumentów uzyskał z Urzędu Celnego w Poznaniu materiały z których wynikało,
że baterie i syfony pochodzą z importu, konkretnie zostały zrobione w Chinach.

Po przeprowadzonym postępowaniu prezes Urzędu Ochrony
Konkurencji i Konsumentów uznał (decyzją nr RPZ 20/2008 z sierpnia 2008 r.), że
firma naruszyła przepisy ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom
rynkowym i wprowadziła klientów w błąd. W tym wypadku chodziło o rozpowszechnianie
nieprawdziwych informacji dotyczące konkretnie cech produktu, w szczególności
jego pochodzenia geograficznego lub handlowego. Firma ma zapłacić karę w
wysokości 2 tys. zł.

Na podst. www.uokik.gov.pl