Swoje własne miasteczko w Ożarowie Mazowieckim chce stawiać J.W.
Construction. Planowane osiedle zajmie 20-hektarową działkę po dawnym PGR. Zajdzie
się tam około sześćdziesięciu trzy- i czterokondygnacyjnych domów,
łącznie ok. 2 tys. mieszkań – informuje Gazeta Wyborcza.

dreamstimesmall_1869626_1.jpg
- Warszawa robi się coraz ciaśniejsza. Ceny gruntów już są wysokie, a
my specjalizujemy się w budowie mieszkań o przystępnych cenach. Musimy
minimalizować koszta. Na standardzie oszczędzać nie można, więc musimy
szukać oszczędności w cenach gruntu – mówi prezes firmy Jerzy Zdrzałka. – Warszawa
się deglomeruje, a w miarę rozwoju komunikacji będzie się poprawiać jej
dostępność. Bliskie tereny podmiejskie stają się naturalnym terenem
ekspansji. To propozycja dla osób szukających pierwszego mieszkania,
mocno liczących się z pieniędzmi – przekonuje w dzienniku. Obiecuje ceny z
przedziału 4-6 tys. zł, czyli niskie w porównaniu z tymi w Warszawie

Do zalet podmiejskiej lokalizacji przekonuje też Wojciech Ciurzyński,
prezes firmy Polnord, która na wiosnę tego roku zamierza wystartować z nową
megainwestycją w podpoznańskim Dopiewcu. Wspólnie z lokalnym
deweloperem Linea na 103 hektarach Polnord chce tam zbudować 5 tys.
mieszkań w zabudowie jednorodzinnej oraz dwu-trzykondygnacyjnych domach
wielorodzinnych. W odróżnieniu od J.W. Construction domy mają być
przeznaczone dla zamożnych ludzi, którzy myślą o wyprowadzce poza
miasto, bo szukają ciszy i spokoju. Tam ceny mają kształtować się na
poziomie 4,5-5,5 tys.

Obydwa osiedla mają być zaprojektowane jak miasta – z ulicami, sklepami
itd. J.W. Construction obiecuje zbudować przedszkole i szkołę – dodaje Gazeta Wyborcza.