Wysoki poziom wód gruntowych potrafi znacznie utrudnić
budowę domu. Co zrobić, by nie rezygnować z własnych 4 ścian, a
powstający budynek ochronić skutecznie przed wilgocią?


Oględziny działki

Warto
przemyśleć tę sprawę już na etapie wyboru działki budowlanej i
projektu. Pierwszych pobieżnych oględzin dokonać możemy na oko.
Roślinność występująca na działce daje wiele wskazówek na temat
głębokości zalegania wód gruntowych. Trzciny, pałki i sitowie to
niechybna oznaka terenów podmokłych. Budując w takiej okolicy, nie
warto podpiwniczać budynku – piwnica domu byłaby narażona na regularne
zalewanie. Sosnowy drzewostan to z kolei znak, że działka jest raczej
piaszczysta, a wody gruntowe znajdują się głęboko. Możemy wówczas
pomyśleć o projekcie domu podpiwniczonego. Garść dokładniejszych
informacji na temat działki mogą przynieść badania geotechniczne
wykonane przez inżyniera geotechnika. Nie są one jednak konieczne w
przypadku lżejszych konstrukcji budowlanych, do których należy
większość domów jednorodzinnych. Z pewnością warto jednak poświęcić
trochę czasu na wizję lokalną i sprawdzić, czy na wilgoć i zalewanie
nie skarżą się właściciele sąsiednich posesji.

dzialka1.jpg

 

Dom podpiwniczony

Do
najpopularniejszych rozwiązań w zakresie zabezpieczenia przed wodą
wilgocią podpiwniczonych budynków, należy drenaż opaskowy. Możemy
wykonać go przed wznoszeniem budynku, co dodatkowo zapewnia ochronę
wykopu fundamentowego przed podejściem wody. – Jej wypompowywanie to
zawsze dodatkowy koszt i kłopot – mówi Sławomir Chmura, menadżer budowy
w firmie ES Polska. Należy również pamiętać o szczelnej izolacji
przeciwwilgociowej tych części budynku, które pozostają w gruncie –
m.in. ścian fundamentowych. Jeżeli jednak mamy do czynienia nie z
wilgocią a z wodą, rozwiązaniem wartym uwagi może być obniżenie poziomu
wód gruntowych, np. przy pomocy instalacji igłofiltrowej. Jak podają
producenci, można w ten sposób obniżyć ich poziom nawet o około 4-7
metrów. Z pewnością oszczędniejszym rozwiązaniem będzie jednak wówczas
budowa domu… Bez podpiwniczenia.

 

podpiwniczony.jpg

 

Dom niepodpiwniczony

Niepodpiwniczony
dom parterowy z użytkowym poddaszem, wymaga znacznie płytszego wykopu.
Jego fundamenty powinny być osadzone po prostu poniżej głębokości
przemarzania gruntu w zimie, która wynosi średnio ok. 1 metra. – Na
większości działek budowlanych wody gruntowe znajdują się zdecydowanie
głębiej – mówi Sławomir Chmura. – Jeśli jednak nie jesteśmy pewni co do
głębokości ich występowania, to pamiętajmy o jednej rzeczy – a
mianowicie wylaniu wykopów betonem bezpośrednio po ich wykonaniu.
Wówczas na pewno nie podejdą wodą, która utrudniałaby dalsze prace.
Niepodpiwniczony budynek wymaga także wylania płyty fundamentowej oraz
wykonania niezbędnych izolacji. W ekstremalnych przypadkach – możemy
nawet wynieść posadowienie całego budynku do góry, omijając problem
wysokiego poziomu wód gruntowych. Należy wówczas pamiętać o obsypaniu
terenu wokół domu – tak, aby zachować 1-metrową strefę przemarzania.
Operacja taka może wydłużyć czas budowy oraz podnieść związane z nią
koszty. Budowa domu, to jednak inwestycja na lata.

 

niepodpiwnicz.jpg