Pośrednicy zapowiadają także, – donosi Rzeczpospolita - że na rynek wtórny za jakiś czas może wejść jeszcze więcej mieszkań. Będzie to efekt nowelizacji prawa spółdzielczego. Spora część spółdzielców zamierza bowiem wykupić po bardzo atrakcyjnych stawkach lokale, a następnie wystawi je na sprzedaż. Nie spowoduje to raczej istotnej obniżki cen.

W miastach, gdzie ceny mieszkań zdążyły najbardziej wzrosnąć, czyli przede wszystkim w stolicy, pośrednicy zgłaszają spadek liczby transakcji mieszkaniowych. Jednocześnie zdecydowanie rośnie zainteresowanie gruntami.

- Wysokie ceny spowodowały spadek sprzedaży mieszkań, a uwaga klientów skupiła się na możliwości kupienia niedrogiej działki lub domu pod Warszawą. W związku z tym ceny ziemi znacznie wzrosły. Oznacza to, że w najbliższych miesiącach znowu znajdą się chętni na mieszkania. Będą to osoby, których nie będzie stać na dom czy kupno działki po wyższych stawkach – wyjaśnia Jakub Chalimoniuk, warszawski pośrednik.

Wzrost cen ziemi i spadek liczby transakcji mieszkaniowych widać nie tylko w Warszawie, ale i w innych miastach – zauważa Rzeczpospolita.