Jak donosi Gazeta Prawna, Trybunał uznał za zgodne z konstytucją przepisy kodeksu cywilnego, dotyczące prawa własności nieruchomości. Chodzi o przepisy mówiące, iż urządzenia do odprowadzania wody, gazu i prądu nie są częścią gruntu, jeśli wchodzą w skład przedsiębiorstwa.


Skargę do Trybunału złożyła właścicielka działki, która domagała się od przedsiębiorstwa energetycznego odszkodowania za bezprawne – jej zdaniem – korzystanie ze stacji energetycznej postawionej na jej działce. Sądy wszystkich instancji orzekły, że stacja nie jest częścią gruntu, ale częścią przedsiębiorstwa energetycznego. Także Sąd Najwyższy oddalił wniesioną przez nią kasację. Właścicielka działki zaskarżyła więc przepisy, na podstawie których orzekały sądy. Zdaniem skarżącej, przepisy te ingerują w konstytucyjne prawo własności.

Trybunał orzekł jednak, że właściciel gruntu nie może dysponować urządzeniami służącymi do przekazywania energii, jak również urządzeniami do przekazywania wody, pary i gazu. Według prawa stanowią one własność zakładu energetycznego. Sędziowie uściślili, że termin “urządzenia” może obejmować także budynek stacji energetycznej – pisze GP.