Po wielotygodniowym zastoju rynek wtórny nieznacznie drgnął, ale o
wzmożonych zakupach nie ma mowy – czytamy w Rzeczpospolitej. Pośrednicy notują zainteresowanie
dużymi mieszkaniami z cegły i działkami.

- Zdecydowanie daje się odczuć wyczekiwanie i ostrożność. Potencjalni
kupujący czekają na dalsze korekty, a sprzedający na klientów w
nadziei, że ceny są już na zachęcającym poziomie – komentuje w dzienniku dyrektor zarządzający w Home Consulting.

Z analiz pośredników biura Perfect Estate wynika, że w maju mieszkania
w stolicy praktycznie nie taniały, nie licząc lokali w blokowiskach z
wielkiej płyty.  A prawie nikt nie chce już kupować lokali z wielkiej płyty.

Co było hitem mieszkaniowym w maju? – Klienci coraz częściej pytają
o duże mieszkania w nowym budownictwie z cegły – zauważa właścicielka
Perfect Estate. – Widać popyt na lokale z trzema, czterema pokojami.
Nie brakuje też chętnych na mieszkania pięcio-, czy nawet
sześciopokojowe, ale te są deficytowe – dodaje.

Generalnie jednak podaż jest większa niż popyt, ale mimo to trudno o mieszkaniowe okazje – zauważa Rzeczpospolita.