w styczniu za sztukę najbardziej popularnej cegły ceramicznej max-220 trzeba było zapłacić ok. 2,5 zł. W ciągu pięciu miesięcy cena poszła w górę do blisko 5 zł. Jednak już latem zaopatrzenie w materiały zaczęło się polepszać, bo ruszył import na dużą skalę. Dotyczyło to przede wszystkim cegieł ceramicznych, które trafiały do Polski w ogromnych ilościach z Niemiec, Austrii, Czech, Węgier i Rumunii. Handlowcy oceniali, że nawet jedna trzecia cegieł i pustaków na polskim rynku pochodziła z zagranicy. W efekcie cena wspomnianej wyżej cegły max stopniała we wrześniu do niespełna 3 zł za sztukę – czytamy w Gazecie Wyborczej.

Zdaniem specjalistów największym zmartwieniem dla inwestorów jest dziś brak wykonawców robót. Przeciętny Kowalski zwykle zaczyna wtedy od puszczenia wici wśród znajomych. Ale dość szybko okazuje się, że nawet jeśli fachowcy są, to brak wolnych terminów – dodaje dziennik.