burza.jpgOkoło 900 budynków zostało zniszczonych w wyniku weekendowych burz, a
wojewodowie zgłosili, że będzie potrzebne prawie 25 mln zł na pomoc
poszkodowanym – wynika z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i
Administracji. Dane ubezpieczycieli dotyczące liczby
poszkodowanych są jednak bardziej pesymistyczne. Samo PZU ma już 2,8
tys. roszczeń dotyczących budynków – wskazuje Gazeta Prawna.

Większość szkód dotyczy budynków rolniczych, które muszą być
obowiązkowo ubezpieczone. Jeśli zestawić dane GUS dotyczące liczby
gospodarstw rolnych i Komisji Nadzoru Finansowego, to wygląda na to, że
rolnicy coraz lepiej realizują obowiązek zakupu polisy na swoje
budynki – czytamy w dzienniku.

Jeszcze w 2006 roku towarzystwa wystawiły 1,44 mln takich
polis dla osób indywidualnych, inkasując 309 mln zł składek. W 2007
roku polis ubezpieczeń budynków rolniczych było 1,58 mln. Jeśli
przyjmiemy, że w Polsce jest około 1,8 mln gospodarstw, które muszą
mieć polisę, bo mają powierzchnię powyżej 1 ha, to oznaczałoby to, że
tego obowiązku nie spełnia około 10-13 proc. z nich.

Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych na odszkodowanie w
wysokości pozwalającej na odbudowę domu w takim samym standardzie mogą
liczyć tylko posiadacze względnie nowych budynków, których stopień
zużycia nie przekracza 10 proc. W praktyce – w zależności od rodzaju
konstrukcji budynku, czy jest ona drewniana czy murowana – oznacza to
wyłączenie takiej możliwości budynków starszych niż ośmio-,
dziesięcioletnie – zaznacza GP.

Posiadacze starszych budynków dostają odszkodowania
według wartości rzeczywistej, czyli uwzględniającej stopień ich
zużycia. Dodatkowo zwykle te budynki ubezpieczane są na niewielkie
kwoty, żeby płacić jak najmniejszą składkę. Efekt jest taki, że
odszkodowanie nie wystarczą na odbudowanie nowego budynku. Mało tego,
jeśli ubezpieczyciel uzna, że budynek jest zużyty w 100 proc.,
ubezpieczenie nie obejmuje go i wypłaty w ogóle nie będzie – czytamy dalej.