Sezon grzewczy zbliża się małymi krokami. W nadchodzące chłodne dni głównym źródłem ciepła będzie instalacja grzewcza, której często daleko do doskonałości. Aby poprawić jej efektywność i funkcjonalność, warto uzupełnić ją o regulator temperatury.

lars1_1.jpg

 

Wyobraźmy sobie następującą sytuację: wracamy do domu, a naszym towarzyszem jest zimno i plucha. Przemoczeni i zziębnięci marzymy o jak najszybszym znalezieniu się w ciepłym i przytulnym pokoju, najlepiej z kubkiem herbaty w ręku. Niestety. Gdy tylko przekraczamy próg mieszkania, marzenie to częściowo pryska. Owszem, zrobienie herbaty nie nastręcza większych problemów. Jednak zamiast upragnionej przez nas temperatury, powita nas niezbyt przyjemna aura, niewiele różniąca się stopniami Celsjusza od tego, co właśnie zostawiliśmy za sobą.  Zanim nasze urządzenia grzewcze zaczną w pełni działać, minie jeszcze trochę czasu, wypełnionego trzęsieniem i wzdryganiem się z zimna, a być może nawet pociąganiem nosa i kichaniem. A gdyby tak można było zamówić sobie wcześniej pożądaną temperaturę i poczuć przyjemne ciepło już od pierwszych chwil powrotu do domu? Dzisiaj jest to możliwe dzięki regulatorom temperatury.

Ciepło na żądanie

- Sterowniki Auraton to niewielkie panele, które są w stanie zapewnić taką temperaturę, jaka będzie dla nas odpowiednia, o dowolnej porze dnia i nocy. Mają przy tym same zalety. – mówi Paweł Kulpa z firmy LARS. – Można je podłączyć do większości rodzajów instalacji grzewczej, więc nie ma znaczenia czy dysponujemy zwykłymi grzejnikami, ogrzewaniem podłogowym, czy też kotłem C.O. – dodaje Kulpa. Regulatory są także urządzeniami niezwykle precyzyjnymi – ich dokładność wynosi od 0,25 do 0,5 °C. Ponadto można je w łatwy sposób zaprogramować.
W zależności od tego, czy chcemy poczuć chłód po powrocie do domu czy też miłe ciepło, kilka godzin wcześniej wybieramy odpowiedni program. Regulatory temperatury pracują również w czasie, gdy przebywamy na urlopie lub opuszczamy dom na jakiś czas.

lars2_1.jpg 

Wydatek, który się opłaca

Najistotniejszą kwestią w przypadku regulatorów temperatury jest ich ekonomiczność. Dzięki nim możemy zaoszczędzić nawet do 30 proc. zużywanej energii, co jest często kluczową sprawą dla planowania domowego budżetu. Poniesione koszty zwracają się już po kilku miesiącach użytkowania. A komfort, który zapewniamy sobie dzięki regulatorom temperatury, jest rzeczą bezcenną. Gdy więc następnym razem znajdziemy się we własnych czterech ścianach zmarznięci i przemoczeni, pomyślmy, czy nie warto byłoby znaleźć na ścianie miejsca dla tego osobistego „czarodzieja temperatury”.