Sezon murarski trwa. Na budowach ściany wznoszą się coraz wyżej. Wszędzie widać murarzy układających cegły i słychać betoniarki przygotowujące zaprawy. Na tym etapie budowy domu często pojawiają się pierwsze poważniejsze dylematy finansowe. Inwestorzy szukają oszczędności. Właśnie wtedy przypominają sobie o mieszankach do zapraw cementowych z linii Reymix.

 

Reymix to linia produktów, w której wykorzystany jest cement z Rejowca. Produkty z linii Reymix wykorzystywane są do produkcji betonu (także zbrojonego), wszelkich prac murarskich bez konieczności niewygodnego stosowania wapna gaszonego, hydratyzowanego lub drogich plastyfikatorów.

 

Z podstawowego Reymixu można murować ściany nośne, osłonowe, działowe, fundamentowe, a także ciągi wentylacyjne i kominowe. Zaprawa z Reymixu pozwala także wykonać tynki wewnętrzne i zewnętrzne oraz wylewać posadzki i jastrychy. Reymix wiąże powszechnie dostępne materiały takie jak bloczki z betonu komórkowego, cegły i pustaki ceramiczne, silikatowe, betonowe bloczki fundamentowe oraz kamień naturalny.

 

Sposób przygotowania zaprawy jest bardzo prosty. Należy do Reymixu jedynie dodać wodę i piasek budowlany w ilości odpowiedniej do oczekiwanej wytrzymałości zaprawy. Dodawanie wapna lub plastyfikatorów jest całkowicie zbędne i nie polecane.

 Jak muruje się Reymixem? Przede wszystkim oszczędnie. Przyjrzyjmy się poniższej kalkulacji. Do wykonania technologią tradycyjną 1 m3 zaprawy murarskiej M5 potrzebnych jest 395 kg cementu, 205 kg wapna, 1,49 tony piasku i 0,25 m3 wody. Przy bieżących cenach (lipiec 2006) kosztowałoby nas to średnio 205 złotych. Natomiast przy użyciu Reymixu, do przygotowania 1 m3 takiej zaprawy potrzebujemy 340 kg Reymixu, 1,88 tony piasku oraz 0,17 m3 wody. W tym przypadku będzie to nas kosztowało 140 złotych. Oszczędność wynosi więc aż 30%.

 

A inne zalety technologii Reymixu? Otóż zaprawa ta jest bardzo plastyczna i dobrze urabialna. I co ważne, zaprawy zapewniają wysoką, powtarzalną jakość. Mieszanka bowiem jest przygotowywana za nas komputerowo jeszcze na etapie produkcji. Eliminujemy więc moment wsypywania łopatą „na oko” wapna lub dodawania plastyfikatorów. Na całej elewacji będziemy mieli więc taką samą zaprawę, o takich samych parametrach i o takim samym kolorze.