Mieszkańcy przygranicznych powiatów, którzy budują domy lub remontują mieszkania, masowo zaopatrują się w materiały budowlane za Nysą – zauważa Gazeta Wyborcza. Dzięki mocnej złotówce wobec euro, wiele z nich jest dużo tańszych niż w Polsce i dostępnych od ręki.

Z niemieckich składów coraz chętniej korzystają także polskie firmy, bo
po odliczeniu niemieckiego VAT-u, zakupy opłacają się jeszcze bardziej.

Niedawno po polskiej stronie otwarto jeden hipermarket budowlany, a
wkrótce ma zostać otwarty drugi. Jednak wiele osób nadal wyjeżdża do
Niemiec.

Plusem niemieckich składów, – czytamy dalej w dzienniku – oprócz niższych cen, jest też obsługa i
transport, bowiem Niemcy zatrudniają polskojęzycznych sprzedawców i
oferują dowóz zakupów do Polski. Wiele wskazuje na to, że – mimo
rosnącej konkurencji – polscy klienci nadal po zakupy będą jeździć za
Nysę.