Tlenek węgla jest gazem powstającym w wyniku
niepełnego spalania węgla i substancji, które w swym składzie węgiel
posiadają. Jest tym groźniejszy, że nie posiada smaku, zapachu, barwy,
nie szczypie w oczy i nie „dusi w gardle”. Jest nieco lżejszy od
powietrza, co powoduje, że w zamkniętych pomieszczeniach gromadzi się
głównie pod sufitem, przenika przez ściany i stropy.

Głównym źródłem tego gazu są:

- transport drogowy – spaliny z silników pojazdów mechanicznych, w szczególności benzynowych;

- spalanie odpadów komunalnych i rolniczych,

- wadliwa instalacja grzewcza i wentylacyjna.

Jak działa?

Tlenek węgla ma
zdolność do wyjątkowo łatwego łączenia się z hemoglobiną (powinowactwo
300 razy szybsze od tlenu), powstaje karboksyhemoglobina (CO-Hb), a
przez to stanowi zagrożenie dla wszystkich organizmów, które
wykorzystują hemoglobinę do transportu tlenu do tkanek. Powoduje
niedotlenienie tkanek. Głównym narządem atakowanym w ostrych zatruciach
tlenkiem węgla jest mózg, który najwięcej „cierpi” w wyniku
długotrwałej ekspozycji, niedotlenienia, obrzęku, drobnych wynaczynień,
kwasicy metabolicznej.

Wystąpienie
charakterystycznych objawów uzależnione jest od stężenia CO w
otoczeniu, ciśnienia atmosferycznego, objętości krwi, zdolności do
dyfuzji w płucach, rodzaju wykonywanej pracy i jej obciążenia
fizycznego (współczynnik wentylacji płuc), a także cech indywidualnych
każdego organizmu.

Dzieci, a w
szczególności noworodki i niemowlęta, zatruwają się ciężej niż osoby
dorosłe. Mają one bowiem znaczącą ilość hemoglobiny płodowej, która
wiąże dwukrotnie więcej tlenku węgla niż zwykła hemoglobina. Ciężej
zatruwają się również dorośli pracujący z dużym wysiłkiem, a
nieświadomi narażenia. Za stężenie krytyczne uważa się zawartość
karboksyhemoglobiny we krwi na poziomie 60 – 70 %.

Jakie są objawy?

Objawy zatrucia nie
są charakterystyczne. Ciężkość ich zależy nie tylko od wartości
tlenkowęglowej hemoglobiny we krwi, ale przede wszystkim od stężenia
tlenku węgla w powietrzu wdychanym, czasu trwania narażenia i od
aktywności ruchowej poszkodowanego.

Uważa się, że wdychanie tlenku węgla powoduje (wartości orientacyjne):

- w stężeniach ok. 60-240 mg/m3 po paru godzinach – ból głowy,

- w stężeniach ok. 450 mg/m3, po 1-2 godzinach – ból głowy, mdłości, wymioty, osłabienie mięśni, apatie,

- w stężeniach ok. 900-1000 mg/m3, po 2 godzinach – zapaść, utratę przytomności,

- w stężeniach ok. 1800-2000 mg/m3, po 20 minutach – zapaść i ryzyko zgonu po 2 godzinach,

- w stężeniach ok. 4000 mg/m3, po 5-10 minutach – zapaść i ryzyko zgonu po 30 minutach,

- w stężeniach ok. 8000 mg/m3, po 1-2 minutach – zapaść i ryzyko zgonu po 10-15 minutach,

- w stężeniach ok. 15000 mg/m3, po 1-3 minutach – zgon.

Jak widać, przy
wysokich stężeniach CO już po kilku wdechach może nastąpić zgon, bez
objawów ostrzegawczych, wskutek porażenia układu oddechowego oraz
ostrej niewydolności układu krążenia. Powikłaniem zatruć tlenkiem węgla
są zmiany zwyrodnieniowe w ośrodkowym układzie nerwowym, nerwobóle i
niewydolność płuc, natomiast w zatruciach przewlekłych: bóle i zawroty
głowy, znużenie, zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym objawiające się:
pogorszeniem pamięci i zdolności koncentracji, bezsennością.

Jak pomóc?

Aby skutecznie udzielić pomocy należy:

- wynieść zatrutego z
miejsca narażenia z zapewnieniem własnego bezpieczeństwa (w razie
potrzeby akcję przeprowadzi Państwowa Straż Pożarna dysponująca
odpowiednim sprzętem izolującym drogi oddechowe),

- zapewnić dopływ świeżego czystego powietrza,

- wezwać pogotowie ratunkowe,

- jak najszybciej podać tlen,

- jeżeli osoba
poszkodowana nie oddycha, ma zatrzymaną akcję serca, należy natychmiast
zastosować sztuczne oddychanie metodą usta – usta, aparatem AMBU oraz
masaż serca,

- unikać obciążenia wysiłkiem fizycznym.

Poszkodowanemu musi
być jak najszybciej udzielona pomoc lekarska. W ciężkich stanach
zatrucia trzeba zastosować komorę hiberbaryczną. Jest to metoda
leczenia czystym tlenem, podawanym pod zwiększonym ciśnieniem, w
warunkach szpitalnych. O skuteczności tej metody świadczą wyleczenia
chorych w ciężkim stanie klinicznym, skrócenie czasu śpiączki,
łatwiejsze opanowanie obrzęku mózgu i zaburzeń rytmu serca,
zmniejszenie występowania ciężkich zaburzeń neurologicznych. Ważne jest
maksymalne skrócenie czasu od narażenia do zastosowania leczenia w
komorze hiperbarycznej.

W szpitalu możliwe
jest także przeprowadzenie badań laboratoryjnych dla określenie
ciężkości zatrucia. Leczenie szpitalne jest konieczne w każdym
przypadku zatrucia tlenkiem węgla, zapobiega ono bowiem ewentualnym
powikłaniom.

Najważniejsza jest profilaktyka!!!

Zaczadzenie w
budynkach mieszkalnych może pośrednio powodować to, iż w okresie
zimowym większość użytkowników budynków uszczelniania okna, drzwi przed
zimnem. W ten sposób ogranicza się wymianę powietrza, a tym samym do
spalania paliwa nie dostarcza się odpowiedniej ilości tlenu.
Niedostateczna ilość tlenu do spalenia paliwa powoduje, ze następuje
niepełne spalanie paliwa w urządzeniach grzewczych i tworzy się tlenek
węgla, czyli czas. W takich przypadkach może dojść również do
zaburzenia ciągu w przewodach kominowych i wydostawaniu się czasu do
przestrzeni mieszkalnej, co poważnie zagraża życiu i zdrowiu
mieszkańców. Obserwujemy wtedy tak zwany odwrotny ciąg powietrza w
przewodach kominowych (z zewnątrz do wnętrza pomieszczenia).

Drogi Domowniku – przeczytaj i powtórz Rodzinie!

  • nie stosuj do ogrzewania pomieszczeń, w których stale przebywają ludzie gazowych przenośnych urządzeń promiennikowych,
  • nie ogrzewaj pomieszczeń za pomocą kuchni gazowych, gdyż może to spowodować poważne zatrucia,
  • zapewnij skuteczną wentylację w pomieszczeniach, w których występuje spalanie paliwa,
  • nie zatykaj kratek wentylacyjnych w drzwiach do łazienki oraz do przewodów wentylacyjnych,
  • pamiętaj,
    że w pomieszczeniu, w którym zachodzi spalanie paliwa z grawitacyjnym
    odprowadzaniem spalin z wykorzystaniem do spalania powietrza z
    pomieszczenia, stosowanie mechanicznej wentylacji wyciągowej jest
    zabronione,
  • wszelkie
    prace naprawcze, przeróbki, modernizacje i prace konserwacyjne przy
    urządzeniach na paliwo stałe, ciekłe i gazowe zlecaj tylko specjalistom
    posiadającym odpowiednie kwalifikacje,
  • nie pozostawiaj bez nadzoru potraw na włączonej kuchence czy ciasta w piekarniku,
  • do
    wyposażenia mieszkania kupuj nowoczesne i bezpieczne urządzenia
    (kuchenki gazowe, przepływowe gazowe ogrzewacze wody), posiadające
    stosowne atesty, wyposażone w czujniki zabezpieczające przed zanikiem
    ciągu czy nieuzasadnionym wypływem paliwa,
  • wyposaż również mieszkanie w gaśnice proszkowe, autonomiczne bateryjne czujniki dymu i tlenku węgla oraz gazu,
  • nie
    używaj świec, kaganków, petard, wyrobów pirotechnicznych oraz innych
    źródeł światła wykorzystujących otwarty ogień w pomieszczeniach
    mieszkalnych, w sytuacjach mogących spowodować pożar,
  • nie stosuj do mycia i prania odzieży cieczy łatwopalnych,
  • nie susz odzieży i materiałów palnych bezpośrednio na piecach,
  • zapewnij
    sobie dostęp do tablic rozdzielczych prądu elektrycznego, gniazdek i
    wyłączników oraz głównych zaworów gazu i wody,
  • pamiętaj,
    że miły wieczór przy kominku może skończyć się tragicznie, jeśli
    zapomnisz o sprzątnięciu paleniska po zakończeniu wieczoru,
  • nie
    pozostawiaj najmłodszych dzieci przy czynnych, otwartych piecykach
    gazowych, kontroluj ich wejście do łazienki czy kuchni – dziecko z
    prostej ciekawości może odkręcić kurek gazu w kuchni czy butli w domku
    kempingowym.

Kominiarz przynosi szczęście

Łapiemy się za guzik
ilekroć spotykamy kominiarza, wierząc, że przyniesie on nam szczęście.
Nieczyszczone, niedrożne kominy, zatkane kratki wentylacyjne lub wręcz
ich brak, katastrofalny stan techniczny nawet nowych kominów.
Pamiętajmy, że kominiarz przyniesie szczęście i poczucie bezpieczeństwa
jeśli regularnie poprosimy go o serwis i przegląd techniczny naszych
kominów. Korporacja Kominiarzy Polskich od wielu lat apeluje o
przestrzeganie podstawowych zasad bezpiecznego użytkowania kominów.

Kiedy w Katowicach od
zwałów śniegu zawalił się dach hali targowej i pochłonął 65 ofiar,
Polacy masowo rozpoczęli odśnieżanie dachów. Po ostatnich wydarzenia,
np. w Żychlinie, gdzie w wyniku zatrucia tlenkiem węgla zginęło sześć
osób, w tym dwoje dzieci, kominiarze odnotowują większą ilość zgłoszeń
z prośbą o przegląd przewodów kominowych. Szkoda, że potrzeba takich
tragedii, abyśmy przejrzeli na oczy i zastanowili się nad
bezpieczeństwem naszym i naszej rodziny.