Nadejściu wiosny towarzyszy zwykle więcej słońca, ale i zmienna temperatura za oknem. Podczas pierwszych wiosennych spacerów, i nie tylko, możemy być narażeni na  dolegliwości, jakie często pojawiają się w okresie przesilenia. Jak się przed nimi chronić?

Staropolskie przysłowia mówią: w marcu jak w garncu czy kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy trochę lata. No właśnie. Pierwszy etap wiosny często charakteryzuje się dużą zmiennością temperatury. A organizm człowieka, który po zimie znajduje się w stanie swoistego kryzysu sił witalnych, musi się przystosować do nowych warunków i to w dość krótkim czasie. Skutki bywają różne. Katar, gorączka, osłabienie, ból głowy – to częste objawy pojawiające się w momencie zmiany pory roku. Podczas okresu tzw. wiosennego przesilenia, choroba może zwykle zacząć się w domu – nie tylko na spacerze. Bo choć termometry wskazują coraz wyższą temperaturę, to jednak nadal trwa okres grzewczy
i w bardzo łatwy sposób można się przeziębić – otwierając okna – lub po prostu przegrzać organizm.

Temperatura w Twoich rękach

Jaka jest recepta na zdrowie, gdy za oknem zmienna pogoda? By móc powitać wiosnę bez kataru, podstawą jest zapewnienie stałej temperatury otoczenia. Wbrew pozorom, organizm ludzki nie lubi radykalnych zmian związanych z aurą. Dlatego tak ważne jest kontrolowanie temperatury przede wszystkim w domu. Na rynku dostępnych jest wiele rozwiązań poprawiających komfort codziennego życia, które umożliwiają regulację temperatury w pomieszczeniach i utrzymywanie jej na pożądanym poziomie o każdej porze dnia i nocy. Regulatory temperatury, np. firmy LARS, pozwalają na dostosowanie klimatu wnętrz do indywidualnych potrzeb mieszkańców.

Ciepło regulowane

Nonsensem jest ogrzewanie mieszkania, w którym np. nikt nie przebywa przez jakiś czas. Dzięki automatycznej regulacji temperatury można pożegnać się z nadmiernym otwieraniem okien, gdy jest duszno i zabawą w odkręcanie i zakręcanie termostatów. Za pomocą sterownika można z wyprzedzeniem ustawiać temperaturę np. wg godzin pracy czy własnego rytmu dnia. Poprawia się nie tylko komfort mieszkania. Regulacja poziomu temperatury niesie za sobą także duże oszczędności, przede wszystkim finansowe. Pozwala zaoszczędzić nawet do 30% energii. Pieniądze przeznaczone na zakup funkcjonalnego
i estetycznego sterownika zwracają się już po krótkim czasie eksploatacji.

Auraton_2020TX_Plus_otwarty.jpg
Auraton 2020 TX Plus
Bezprzewodowy regulator temperatury przeznaczony do współpracy z wszelkimi urządzeniami grzewczymi znajdującymi się w domu. Umożliwia proste ustawianie temperatury na poziomie odpowiednim dla domowników. Jest niezwykle funkcjonalny oraz prosty w obsłudze i programowaniu. Można na nim ustawić pięć poziomów temperatur – w tym przeciw zamarzaniu instalacji – z dokładnością 0,5°C w przedziale od 5°C do 27°C. Regulator może również działać w dwóch cyklach. Pierwszy – od poniedziałku do piątku (cztery zmiany temperatury w dowolnym czasie). Drugi – sobota
i niedziela (dwie zmiany temperatury w dowolnym czasie).

80B_TX_kaloryfer.jpgAuraton 80 B TX
Ten model regulatora jest bezprzewodowym systemem sterującym pracą wszystkich grzejników. Pozwala więc programować i dostosowywać temperaturę pomieszczeń do indywidualnych wymagań mieszkańców. Bezprzewodowe zasilanie regulator zawdzięcza nowoczesnej technologii. Dzięki temu wystarczy tylko jedna bateria, a nie cały system zasilania zewnętrznego. Ułatwia to nie tylko użytkowanie, ale przede wszystkim montaż. Jeden Auraton 80B TX RX może jednocześnie sterować aż ośmioma grzejnikami, działając na dwóch możliwych poziomach temperatury – dziennej i nocnej.

80B_TX.jpgPrzystawka Auraton 80 B TX Window
Jest to szczególny czujnik otwierania okna, który komunikuje się bezprzewodowo
i bezpośrednio z regulatorem temperatury. Jeżeli kontrolowane przez czujnik okno zostanie otwarte, wówczas regulator automatycznie obniży temperaturę ustawioną (osobno) na czas wietrzenia. Po zamknięciu okna regulator samoczynnie powróci do pierwotnego poziomu temperatury. Urządzenie zwiększa wygodę i ogranicza niepotrzebne straty energii.

fot. Lars