Takie wnioski płyną z najnowszego raportu serwisu z ogłoszeniami o nieruchomościach Szybko.pl – pisze Gazeta Wyborcza. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest stale rosnąca podaż mieszkań, które wprowadzali je na rynek najmu inwestorzy, dla których wysokość czynszu miała drugorzędne znaczenie. Inwestorzy liczyli przede wszystkim na wzrost wartości mieszkań. I nic dziwnego, bowiem rosła ona dotychczas w niezwykłym tempie – dla przykłądu we Wrocławiu mieszkania na rynku wtórnym podrożały w 2006 r. średnio aż o 85 proc.

Nie wykluczone jednak, że w tym roku sytuacja się zmieni, bo z powodu szybko rosnących cen mieszkań wzrośnie grupa osób, których nie będzie stać na ich kupno – nawet na kredyt. A wtedy przybyłoby potencjalnych najemców, a w konsekwencji wzrosłyby czynsze – pisze Gazeta. Z raportu, na który powołuje się dziennik, wynika że w pierwszym kwartale 2007 r. we wszystkich aglomeracjach wzrosły koszty najmu kawalerek i mieszkań dwupokojowych.

Według Szybko.pl na rynku najmu nie będziemy mieli do czynienia z nadwyżką popytu nad podażą, jak ma to miejsce na rynku kupna-sprzedaży, nie należy się więc spodziewać galopującego wzrostu cen najmu. Te będą rosły, ale najpewniej po kilka procent w ciągu kwartału.