W całym kraju ceny rosną nieprzerwanie i coraz szybciej – pisze Rzeczpospolita. Od początku roku średnio o 15 proc. Najtaniej jest na Lubelszczyźnie i w Lubuskiem, a najdrożej w Wielkopolsce, na Kujawach i Podlasiu. Największy popyt jest na działki do 10 ha na powiększenie gospodarstwa. W tym roku ich cena wzrosła o prawie 20 proc.


Najmniejsze działki osiągają najwyższe ceny. Średnia krajowa cena ziemi o powierzchni do 1 ha to po trzech kwartałach 17 500 zł. W Wielkopolsce średnia cena na koniec października to 21,2 tys. zł/ha. To tyle samo co w Finlandii na początku 2005 r., a dwa razy więcej niż w Szwecji.



– Właściciele nie sprzedają ziemi, bo korzystają z dopłat bezpośrednich oraz dodatkowych środków z Unii. Sięgają po fundusze na modernizację gospodarstw i sami chętnie by dokupili ziemi. A ANR ma niewiele gruntów do natychmiastowej sprzedaży – mówi Grażyna Kapelko z centrali Agencji.

W dzierżawie jest dziś 1,9 mln ha państwowej ziemi. ANR wciąż ma 345 tys. ha wolnych gruntów. Najwięcej tam, gdzie były największe państwowe gospodarstwa rolne – w Zachodniopomorskiem, na Mazurach i na Dolnym Śląsku. Najmniej w Małopolsce, na Kujawach, Podlasiu i Opolszczyźnie. W tym roku do sprzedaży przeznaczono 113 tys. ha.