Ci, którzy decydują się na wynajęcie lokum, wybierają mieszkania droższe i umeblowane – pisze Rzeczpospolita. Wyraźnie zmniejsza się popyt na wynajem mieszkań małych, skromnych i tanich, a utrzymuje zapotrzebowanie na lokale droższe, luksusowe. Dlaczego tak sie dzieje? Odpowiedź jest prosta – przy niskich kosztach kredytów wielu rodzinom wciąż bardziej będzie się opłacać kupno własnego mieszkania i spłata rat niż wynajmowanie. Wysokość kredytowych rat jest bowiem właściwie porównywalna z opłatami, jakich żąda od najemcy właściciel mieszkania.

Dziennik pisze, że marzec nie przyniósł na rynku mieszkań na wynajem wyraźnych zmian: nadal utrzymuje się przewaga podaży nad popytem, a do agencji jest zgłaszanych sporo nowych ofert. Ceny wynajmu wzrosły w ciągu ostatnich 12 miesięcy o 1-2 proc, czyli utrzymują się na prawie niezmienionym poziomie – i prognozy na najbliższy rok są podobne.