Jest to różnica między wewnętrznym kursem kupna i sprzedaży danej waluty w banku. Może ona mieć istotny wpływ na ostateczny koszt obsługi zobowiązania wyrażonego w walucie obcej – wyjaśnia Rzeczpospolitej specjalista eHipoteka.com.
W przypadku większości banków spread utrzymuje się na mniej więcej stałym poziomie. Istnieją jednak instytucje, gdzie ten parametr podlega wahaniom. Można również znaleźć przykłady powiększenia omawianego wskaźnika na stałe. Taka decyzja banku będzie szczególnie bolesna dla jego klientów, bowiem dotknie również tych, którzy jeszcze przed wprowadzeniem jej w życie zdążyli uzyskać kredyt.
Zasadność samego istnienia różnicy między kursem kupna i sprzedaży danej waluty nie jest do podważenia. Wynika bowiem ze zwykłej, rynkowej gry popytu i podaży. Kwestią do przeanalizowania jest jednak jej rozmiar oraz zmienność w czasie. Brak gwarancji stałości tego parametru może skutkować nieuzasadnionymi kosztami po stronie klienta. Jak podaje Rzeczpospolita, portalowi eHipoteka.com nie udało się odnaleźć jakiejkolwiek regulacji prawnej mówiącej wprost o tym zagadnieniu, uniemożliwiającej bankom manipulację omawianą wartością.