dreamstimesmall_2135432_1.jpgAnalitycy oceniają, że w ciągu najbliższych dwóch lat
deweloperzy w Polsce negatywnie odczują skutki boomu mieszkaniowego z
okresu 2006 – 2007, kiedy to nawet co piąte mieszkanie sprzedawali
inwestorom kupującym lokale z myślą o ich droższej odsprzedaży.


Dodatkowo rosnące koszty inwestycji oraz zastój w sprzedaży mieszkań
mogą spowodować bankructwa źle zarządzanych firm deweloperskich.
Zagrożenie to dotyczy głównie mniejszych deweloperów niedysponujących
własnymi siłami wykonawczymi, o wysokim poziomie kosztów oraz o słabym
zapleczu kapitałowym – oceniają w Rzeczpospolitej analitycy.

W dzienniku czytamy, że
pomimo spowolnienia w sektorze deweloperskim przyszła sytuacja
producentów materiałów budowlanych nie jest poważnie zagrożona dzięki
dużemu udziałowi budownictwa indywidualnego. – Podczas gdy na zachodzie
Europy jest to już coraz rzadsza forma budowania, w Polsce stanowi
niemal połowę rynku mieszkaniowego i będzie w dużym stopniu
stabilizowała ten rynek jako całość – wyjaśniają analitycy.