Zrzeszająca urbanistów z 70 krajów organizacja ISOCARP doceniła
miejscowy plan zagospodarowania dla Miasteczka Wilanów – poinformowało Życie Warszawy. Podczas uroczystej gali w stolicy Katalonii nagroda trafiła do
współtworzącej go firmy IN-VI. To jedyny podmiot prywatny, który został
w tym roku dostrzeżony przez globalne gremium planistów. Wśród
laureatów znalazły się poza tym wyłącznie instytucje publiczne.

Miasteczko Wilanów wygląda dziś ładnie tylko na
planach – zauważa dziennik. Miało być drugim Żoliborzem: pełne zieleni osiedle, nasycone
usługami i sklepami, ze znakomitą komunikacją z resztą miasta. Zamiast
tego na Polach Wilanowskich pnie się w górę skupisko bloków ustawianych
okno w okno. Bez sieci dróg, linii szybkiego tramwaju, parków, szkół
i szpitali.

– Miasteczko Wilanów nie osiągnęło jeszcze
ostatecznego kształtu przewidywanego w masterplanie – przyznaje
w rozmowie z ŻW projektant Miasteczka Wilanów Guy Perry. – Dlaczego
tak się stało? O kolejności inwestycji decyduje po prostu rynek. Liczę
jednak na istotne przyspieszenie prac przy budowie dróg, szkół,
przedszkoli itd. – zapowiada projektant.

W ciągu najbliższych
lat na teren 170 ha na Polach Wilanowskich może wprowadzić się nawet 50
tysięcy mieszkańców. Dzisiaj mieszka tam 2 – 3 tys. osób. Czy
międzynarodowe wyróżnienie zmusi inwestorów do odkurzenia planów z 2000
roku i wcielenia ich w końcu w życie? – pyta dziennik.