Muzeum zaprojektowane przez Włochów jest – jak żartował Janusz Sepioł pełnomocnik prezydenta Krakowa d.s. kultury i jeden z jurorów konkursu – dobrze skrojone jak mała czarna. Skromne, eleganckie, za to zrobione z dobrych materiałów. To był jedyny projekt, gdzie muzeum nie tylko nie góruje nad otoczeniem, ale nawet jednym piętrem schodzi pod ziemię. Autorzy m.in. zachowali konstrukcję dawnych hal, przy czym przepruli mur największej z nich otwierając ją na dziedziniec. Przewidzieli też dwa przeciwlegle wejścia do obiektu tak, że muzeum sztuki będzie oddzielone od muzeum miejsca mieszącego się w budynku administracyjnym – czytamy w Gazecie Wyborczej.

Do końca roku Włosi powinni opracować projekt ostateczny i w przyszłym roku mogłaby ruszyć budowa muzeum, które ma kosztować ok. 40 mln. Pieniądze na ten cel przewidziano w planie inwestycyjnym dla Krakowa na lata 2007-11 – informuje Gazeta Wyborcza