Rzeczpospolita wymienia te niedozwolone klauzule, które najczęściej pojawiają się w umowach sprzedaży nowych mieszkań i domów:

Najczęściej jeszcze stosowane klauzule umowne, które powinny wzbudzać
czujność klientów, to dysproporcje w konsekwencjach opóźnień w
wykonaniu umowy – łagodne dla dewelopera i drastyczne dla klienta,
nieproporcjonalność przyczyn rozwiązania umowy przez strony, duża
tolerancja dla dewelopera w zakresie ostatecznego kształtu przedmiotu
umowy, który często zastrzega sobie np. prawo zmiany stosowanych
materiałów czy choćby zmiany ostatecznej powierzchni mieszkania.
Pojawiają się również próby skracania okresów rękojmi na części bądź
całość lokalu. Niektórzy deweloperzy, nie dopuszczając możliwości
negocjowania umowy, umieszczają w niej jednocześnie klauzulę
stanowiącą, że wszystkie jej postanowienia zostały wynegocjowane
indywidualnie. Warto wyraźnie powiedzieć, że jeśli taki zapis nie
odpowiada rzeczywistości, łatwo będzie go obalić, a co za tym idzie,
pozycja dewelopera w ewentualnym sporze ulegnie znaczącemu osłabieniu.