Nowelizacja Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26
sierpnia 2003 r. w sprawie oznaczeń i nazewnictwa stosowanych w decyzji o
ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego oraz w decyzji o warunkach
zabudowy zapewne ma na celu uporządkowanie procesu inwestycyjnego w aktach
prawnych. Praktyka może być jednak inna, na co wskazuje istniejący konflikt z
nazwami terenów, jakie występują w prawie o ochronie środowiska. Jest to bardzo
istotne, gdyż decyzje o warunkach zabudowy są ważnym dokumentem dla realizacji
każdej inwestycji w konkretnej lokalizacji.

Zgodnie z treścią projektu nowelizacji powyższego
rozporządzenia ustalenia dotyczące rodzaju zabudowy zapisuje się, stosując w
szczególności następujące nazewnictwo:

  • zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna,
  • zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna,
  • zabudowa usługowa,
  • zabudowa zagrodowa w gospodarstwach rolnych, hodowlanych i
    ogrodniczych,
  • zabudowa produkcyjna,
  • cmentarze,
  • drogi publiczne,
  • drogi wewnętrzne,
  • obiekty infrastruktury technicznej;

Jak należy zatem klasyfikować w tym kontekście typową
zabudowę miejską, gdzie partery służą celom usługowym, a na piętrach mamy
mieszkania? Nie jest to ani zabudowa usługowa, ani mieszkalna.

Istotnym problemem zawodowym dla architektów i projektantów
jest utrzymywanie braku korelacji między stosowanym nazewnictwem terenów w
przepisach o ochronie środowiska a przepisach budowlanych. Ustawa z dnia 27
kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska) i Rozporządzenie Ministra Środowiska
z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku
(Dz. U. z dnia 5 lipca 2007 r.) następująco określają tereny podlegające
ochronie akustycznej. Są to tereny przeznaczone:

  • pod zabudowę mieszkaniową,
  • pod szpitale i domy opieki społecznej,
  • pod budynki związane ze stałym lub czasowym pobytem dzieci i
    młodzieży,
  • na cele uzdrowiskowe,
  • na cele rekreacyjno-wypoczynkowe,
  • na cele mieszkaniowo-usługowe;

Z kolei w tabelach rozporządzenia Ministra Środowiska
dotyczącego dopuszczalnych poziomów hałasu mamy następującą klasyfikację
terenów, dla których projektant musi spełnić wymagania prawne ochrony
środowiska przed nadmiernym hałasem:

  • strefa ochronna "A" uzdrowiska,
  • tereny szpitali poza miastem,
  • tereny zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej,
  • tereny zabudowy związanej ze stałym lub czasowym pobytem
    dzieci i młodzieży,
  • tereny domów opieki społecznej,
  • tereny szpitali w miastach,
  • tereny zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej i zamieszkania
    zbiorowego,
  • tereny zabudowy zagrodowej,
  • tereny rekreacyjno-wypoczynkowe,
  • tereny mieszkaniowo-usługowe,
  • tereny w strefie śródmiejskiej miast powyżej 100 tys.
    mieszkańców.

Już w jednym rozporządzeniu dotyczącym ochrony środowiska
funkcjonują różne nazwy terenów i trudno będzie je skorelować z tymi, jakie się
pojawią w przyszłych warunkach zabudowy opracowywanych z nazewnictwem
nowelizowanego aktu prawnego. Skąpa ilość nazw w dokumencie opracowywanym przez
Ministra Infrastruktury w porównaniu z dalej funkcjonującymi będzie powodować
problem z przypisaniem terenu i określeniem dla niego wymagań ochrony przed
hałasem środowiska oraz osób w budynku.

Funkcjonujące nazwy, jak podane poniżej, znacznie lepiej
opisują możliwości uzyskania odpowiednich warunków akustycznych.

  • teren ścisłego centrum,
  • teren pod zabudowę usługowo-biurową,
  • teren zabudowy biurowej i handlowej,
  • tereny poza strefą śródmiejską mieszkalno-usługowe (w
    obszarze administracyjnym miasta powyżej 100 tys. mieszkańców),
  • tereny pod zabudowę usługowo-handlową (usługi motoryzacyjne,
    hotelarskie, parking, w obszarze administracyjnym miasta powyżej 100 tys.
    mieszkańców),
  • tereny pod zabudowę rekreacyjną oraz dróg publicznych
    (miasta powyżej 100 tys. mieszkańców poza strefą śródmiejską),
  • tereny pod zabudowę rekreacyjną oraz dróg publicznych
    (miasta powyżej 100 tys. mieszkańców w strefie śródmiejskiej bez zwartej
    zabudowy mieszkaniowej),
  • tereny zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej w miastach
    powyżej 100 tys. mieszkańców (w strefie śródmiejskiej).

Problemy z interpretacją terenu i wynikających z tego tytułu
wymagań ma coraz więcej inwestorów.